czwartek, 23 stycznia 2014

Odcinek z domowym majonezem



9 grudnia, poniedziałek

Odcinek z poniedziałkową premiową telepizzą

My drogi i Miłościwie Nam Panująca znowu pół wieczoru przy garach.

Raport pogodowy: rano zmrożone i ok. Jak wracałem nawet jasne chmury i światło księżyca bardzo ładnie odbija się w resztkach śniegu. Zima, lubię.
Coś tam popracowali pilnie nawet, nie było zaglądania.
Było osso i pizza (też przywiozłem, podobno dzisiaj chciałaś). Wiele książek (i filmów) mógłbym nakupić, ale powstrzymałem się i dokonałem słusznych wyborów.
Ja pizzę zawsze. I popcorn.
Zatem była zapiekanka ziemniaczana z sosem beszamelowym, zakląłem przy zgryzionym kamieniu w sałatce, zmywanie, przejrzeliśmy kałamarnice i trylobity. Włosów mycie i fantazje z turbanistką. I już do łóżeczka chłopaku! Przyjemny wieczór.

==============================

10 grudnia, wtorek

My drogi i Miłościwie Nam Panująca w trybie wtorkowym.

Raport pogodowy: wieczorne -2 i poranne -2. Pasuje.
Javier Di Granti, Cena Per Due, Lounge Cinematica Series Volumen 21 (2013) — niezwykle kojące i łagodne easy-listening. Odkryłem ostatnio ten volume i się zasłuchuję.
Przez te dwa dni z tej aktywności wieczornej mam wrażenie, żem się nazwiedzał. Park jak park — cokolwiek w nim było widać i od razu lepiej!
(prawie) wszystkie przesyłki przyszły jak trzeba. Oj jak miło, oj jak jestem przygotowany na zaś. Wypiłem piwo, zjadłem czipsy, zapakowałem się i siup. Wiozę dobry chleb i dobrą sałatę.
W domu dużo dużo dużo do opowiadania (Ty), jeszcze picie, jedzenie i kręcimy domowy (prawie) majonez — do sałatki świetnie się wpasował. Finiszuje faza grupowa ligi mistrzów — tak się zorientowałem właśnie.
Chyba nie do końca się wyspałem.

==============================

11 grudnia, środa

Odcinek z blankiem

My drogi i Miłościwie Nam Panująca na pewno jedziemy do pracy, a potem?

Raport pogodowy: poranne +5. Pasuje.
Jedziemy razem do pracy ("też się cieszę"), bus mi umyka, ale poza tym relaksacyjnie dzisiaj. Ufok już z książką (to wczoraj było).
Ale że próba, czy coś?



Brak komentarzy: