Początkowo atmosfera wydawała mi się mało przekonująca, ale w tym spokojnym występie analogowe wizualki i elektryczne zapalniczki (tak, te) były widowiskowe albo dały radę, myśmy również, co dokumentuje nagranie video nawet. I publiczność dopisała, zaskakujące, że tyle dobrego z niczego. Zatem odświeżenie materiału live plus Grzegorz na banjo to wszystko duży plus.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz