czwartek, 16 stycznia 2014

Odcinek z 20-miesięcznicą



30 listopada, sobota

Odcinek z Anti-American Eagle

My drogi i Miłościwie Nam Panująca spędzamy wieczór wyjściowo.

NBA.2013.10.31.Warriors@Clippers — trzecia kwarta po kilku z rzędu (3) stratach Warriors zakończonych dunkami Blake'a wyglądała na mały blow-out i do jej końca nie działo się wiele. Do zobaczenia przy czwartej jutro.
Będę się jeno relaksował.
Our Man Flint (1966) jest tak absolutnie genialny na ową chwilę, że wciąż jestem obezwładniony muzyką i obrazem. Do powtórki (choć jeszcze nie skończyłem).
Późne wstanie (przed 10 i po 11), kanapkowo, zajęcia drobne (?), obiad dwuDANIO(1)wy (!) nam się trafił.
Rower, wieszak, wiertarka, wro.
Jabłko z kruszonką, wSIECI, Popiełuszko i różowy sweterek.
Cydr z kija, karciana gra "podróżnicza", statki, porter, pigwówka.
Kebab, dyni pestki, odcinki, spać.


1 grudnia, niedziela

Odcinek z bajaderą

My drogi i Miłościwie Nam Panująca nadrabiamy seriale.

Michelangelo Antonioni — L'Eclisse (1962) poszło. Ostatnie 15 minut było bardzo męczące. Antonioni szermował obrazami i nie wahał się użyć długich ujęć. Monika Vitti irytująca, Alain Delon śliczniuni. Oczywiście z racji długowolnego metrażu najciekawsze były sceny na giełdzie. No i te czarno-białe lata 60., kiedy wszyscy chodzili w gajerach. Nie obędzie się bez konieczności przeczytania o czym to było, aczkolwiek na podstawowym poziomie psychologicznym było to do zrozumienia. Czy bez tego filmu byłbym uboższy duchowo? Pff.
Na pewno bym stracił nie widząc naszego człowieka Flinta, który w pewnym momencie przerodził się w zły film w stylu s-f. "Widowiskowe" zakończenie, ale nie pozbawione akcentów kpiny — jestem zachwycony. Kiedy oglądamy Wojt?
Jeszcze nie robiłem dzisiaj prasówki, ale do wieczora daleko. Wyjątkowo zrobimy nawet wyjście warzywne. I BAJADERA!
Zlewałem i wylałem
więc trzeba było zamieść i zmyć płynem całą podłogę więc od razu czyściej w mieszkaniu. Wypalam, takie hobby.
Ponieważ mamy zaległości, to odszukałem 3 x 2 z czego big bang nadal się broni, a bohaterowie z gazety historycznej (master of sex) nie zachwycają — można odnieść wrażenie, że autor artykułu bazował wyłącznie na tym amerykańskim serialu. Widziałem fragment jak Denver dochodzą Toronto i wieczór z pop-cornem czas zacząć.

NBA-owe podsumowanie listopada (tak wygląda "mistrzowska" ekipa Nets/tak wszystkich zaskoczyli Portland/tak AI wygrywa mecz dla Warriors):

 
 



Brak komentarzy: