wtorek, 28 lutego 2017

Nowe Książki 5/2016



Rozmowy „Nowych Książek”
Katyńskie szachy propagandowe. Z profesorem Tadeuszem Wolszą rozmawiają Bartosz Kaliski i Andrzej Skalimowski
ładny wywiad o historii

T. Wolsza: „To co widziałem przekracza swą grozą najśmielsze fantazje”
o tymże powyżej

Historia
N. Pietrow: Nowy ład Stalina
może być ciekawe
Inwazja na Czechosłowację 1968 (Słowiańskie obrachunki)
acha
L. Gawlikowski: Pracownicy Radia Wolna Europa
biografie, ciekawostki
J.K. Maciejewski: Zawadiaka
I wojna z perspektywy zwykłego żołnierza
P.M. Sobczak: Polscy pisarze wobec faszyzmu
o, to ciekawe, międzywojenne
G. Aly: Obciążeni
eutanazja w nazistowskich Niemczech
A. Machcewicz: Bunt (opowieść o Sierpniu’80)
opracowanie naukowe o zwykłych uczestnikach
R. Hughes: Barcelona
KONIECZNIE, wpisałem do kajecika

Polityka / społeczeństwo
J. Monnet: Wspomnienia
pierwszy unista Europy
S. Długosz: Pożegnanie Merkurego (1947-1981)
wspomnienia i refleksje negocjatora PRL, chyba nawet atrakcyjne
M. Golka: Aparycje współczesności
bardzo krytycznie o pop-współczesności, pozakreślałem objawy
T. Klementewicz: Stawka większa niż rynek (Ku kapitalizmowi z ludzką twarzą)
teoretycznie, acz niepraktycznie
G. Rist: Urojenia ekonomii
bardzo krytycznie o kapitalizmie
E.M. Jones: Jałowy pieniądz. T. 1 i 2 (Jałowa krytyka kapitalizmu)
że niby bez podbudowy i z pomylonymi podstawami
 

Reportaż / Literatura faktu
B. Schlender, R. Tetzeli: Droga Steve’a Jobsa (Budowanie legendy)
bo chłopcy z appla pisali
A. Wójcińska: Perspektywa mrówki (Apostołowie reportażu)
12 wywiadów z nagrodzonymi Ryszarda
F. Westerman: El Negro i ja (Rasizm totalny)
niderlandzka historia o wypchanym murzynie
L. Mytting: Porąb i spal (Siekierezada po norwesku)
hipsterka, znana
H. Tobar: Ciemność („… i góra chciała nas zjeść”)
o katastrofie w kopalni w Chile
E. Vulliamy: Wojna umarła, niech żyje wojna
Bośnia 1992
D. Rosiak: Ziarno i krew
"śladami bliskowschodnich chrześcijan", chyba nie dla "prawdziwych" Polaków

Religia
Wierzę Bogu, ufam człowiekowi
"rozmowy z o. Janem Andrzejem", filozofuj
D. Goleman: Siła dobra
"świat oczami dalajlamy ze wstępem Jego Świątobliwości...", pisane na kolanach

Sztuka
J. Dehnel: Proteusz, czyli o przemianach
"spacerownik po historii Muzeum Narodowego w Warszawie", ok
J.-F. Lyotard: Co malować?
Adami, Arakawa, Burden, Nie Znam
S. Naifeh, G. White Smith: Van Gogh
znowu?, ale chyba sumiennie
A. Arno: Jaka szkoda
"Krótkie życie Pauli Modersohn-Becker", malarka, 31 lat
Jerzy Grzegorzewski
reżyser i scenograf teatralny, wystawa dotycząca
R. Fleming: Głos wewnętrzny („Nie za dużo, nie za prędko, nie za ciężko…”)
współczesna śpiewaczka operowa, autobio
B. Krafftówna, R. Grzela: Krafftówna w krainie czarów
rozmowa, chyba dobra
C. Taylor: Gwiezdne wojny ("jak podbiły wszechświat")
skruszone wydawnictwo "Znak"
X. Zaniewska-Chwedczuk: Xymena
scenografia telewizyjna
Karpacki świat Bojków i Łemków
w fotografii Reinfussa, lata 30.

Kultura
N. Chiaromonte: Notatki
wyszydziłem w podkreśleniach
W. Tomasik: Szalony bieg
cywilizacyjne przyspieszenie XIX wieku, o kolei, chyba ciekawe


O literaturze
S. Twardoch: Wieloryby i ćmy
wyszydziłem
M. Rusinek: Nic zwyczajnego (Poetka i jej Pierwszy Sekretarz)
nawet wzruszające
N. Mandelsztam: Wspomnienia
żona Osipa
J. Johnson: Własnym głosem (Udręki króla bitu)
Kerouac, przeł. F. Łobodziński, podkreślałem
R. Koziołek: Dobrze się myśli literaturą
19 esejów, bardzo różne książki, zachęcające
J. Smulski: Rozmaitości socrealistyczne (i nie tylko)
studia o literaturze polskiej lat 50., ciekawe
P. Mackiewicz: Sequel
o poezji Sendeckiego

Poezja
D. Kraszewski: Wiersze na porost brody
słabe
M. Czaja: Sfory
nienajlepsze
R. Rutkowski: Chodzę spać do rzeki
ależ się można u niego dosłuchać
A. Kremza: Sterownia
ojojoj

Proza polska
J. Maślanek: Ferma ciał (Realizm socjo-patologiczny)
jeez, co za prozopoezja
Z. Papużanka: On
szokująca naiwność
B. Golka: Wczorajsze jutro
cud nie książka

Proza obca
M.G. Mazzucco: Limbo
creative writing
T. Bernhard: Tak. Wyjadacze
wreszcie coś godnego zainteresowania
A. Scholtis: Wiatr od wschodu
Śląsk w obcym wyrazie, zachęcające
E. Temelkuran: Taniec w rytmie rewolucji
kobiety książki piszą
M. Axelsson: Ja nie jestem Miriam
styl dobrze, temat ograny
E. de Waal: Powroty
Wiedeń lat 50. w klasycznej powieści
S. Zweig: Dom przy alei Rothschildów; Dzieci z alei Rothschildów
powieścidło o rodzinie Zwiegów
Z. Karabaszliew: 18% szarości
bułgarska para w USA, zaznaczyłem
O. Pawłow: Opowieści z ostatnich dni
zamknięty świat wojskowy jako metafora Rosji
J.C. Oates: Walet Pik
lżejszy kaliber
J. McBride: Ptak dobrego Boga
postmodernistyczna historiograficzna metafikcja (Bakunowy faktor)

Dla młodzieży
R. Bădescu, B. Chaud: Pomelo i kształty
wielopoziomowe i językowe igraszki
A. Griffiths: 26-piętrowy domek na drzewie
robinsonada w pastiszowej historii
D. Walliams: Demoniczna dentystka (Mądre jądro horroru)
445 stron! nagrody
P. Soukupová: Bercik i niuniuch
dziecko w rozwodzie
H. Milewska: Mniej więcej grzeczne rymy
"skrzyżowanie Konopnickiej (dobroduszność) z Barańczakiem (ironia)"

Noty
P. Ther: Nowy ład na Starym Kontynencie
niedzisiejszy optymista
J.M. Sweeney: Święty Franciszek jakiego nie znacie
takoż
MOK = ilustrowany atlas architektury północnego Mokotowa
wybitne
J. Marczyński: Dziesięć tańczących kobiet
baletówki
Literatura, kultura religijna, polskość
akademicko w 65-lecie Dybciaka, historyka literatury
K. Grzesiak: Wzajemność
poezja i ojej
M. Koperski: Śmierć samobójcy
zakopiańska powieść kryminalna
S. Przybyszewska: Cyrograf na własnej skórze i inne opowiadania
"autorka pewnego blogu..."
T. Montasser: Wyjątkowy rok
"ciepła ksiażka o miłości do książek"
E. Erba, F. Paravidino, P. Palladino: Trzy sztuki włoskie
tyle i aż
A. Nothomb: Zbrodnia Hrabiego Neville’a
żartobliwy kryminalik

Języczek uwagi: Jan Gondowicz Miarka za miarkę
ezopowszczyzna




Literatura na Świecie nr 07-08/2016



Johann Wolfgang Goethe: Faust (tragedii część druga)
owszem, ale nie dla mnie...

Jacek St. Buras: Od tłumacza
....i wynika, że dzisiaj już dla nikogo

Harold Bloom: Fausta część druga. Poemat kontrkanoniczny
bardzo wyczerpująco wyjaśnione

Gérard Gavarry: Hopla!, raz dwa trzy
treść mocna. ale przeszkadzał mi ten język...

Gérard Gavarry: Budowanie powieści (albo Jak według Księgi Judyty wymyśliłem przedmiejską historię i za pomocą palmy kokosowej, frachtowca oraz centaura napisałem trzy razy "Hopla!")
...i choć koncept wyjaśniony, dla mnie przekoncypowane

Gérard Gavarry: Eros rozjątrzony
ot fraszka, zabawka

Gérard Gavarry / Wiktor Dłuski: Jestem skazany na innowacyjność (rozmowa)

dobra rozmowa

Warren Motte: Przeskoki Gérarda Gavarry’ego
wyjaśnienia po amerykańsku, więc jaśniej i dla ludzi

Lakis Proguidis: Ecoizm
prawdziwa krytyka mistrza

Guido Ferraro: Zaskakująca aktualność
pre-semiotyka w latach 60. I

Anna Maria Lorusso: W stronę logiki kultury
pre-semiotyka w latach 60. II

Gianfranco Marrone: Charlie Brown, człowieczek masowy
znakomita analiza czegoś bliższego

Patrizia Violi: Podmiot jest w przysłówkach. Rola podmiotu w semiotyce Eco
teoria teoria

Peter Bondanella: Eco i tradycja powieści detektywistycznej
milsze, bo historyczno-literackie

Jurij Łotman: Wyjście z labiryntu
pięknie wyjaśnione "Imię róży", że też człowiek tylko się domyślał

Bogusław Żyłko: Od tłumacza
ładnie wspominkowo

Goffredo Parise: W szkolnej ławie z Eco i Calvinem
wydaje mi się szalenie niezwykłe, i przezabawne


Marcel Bénabou: Umberto Eco i OuLiPo
sekretarskie sprawozdanie

Jerzy Jarniewicz: Sposoby przezierania
przyjacielska opinia chyba ciekawsza niż treść (m./in. Szulc i zagłada)

Małgorzata Szumna: Cierpka mądrość
korespondencja Pasternaka (i Frejdenberg, dodajmy), na ostro, bez owijania

Jakub Kornhauser: Głaskanie anioła
o poezji Blandiany (słowo/obraz)

Marcin Wicha: Szajka
hah! Ciemne typki Houstona!



The Executioner (1970)



George Peppard, Joan Collins!
chłopak grał tam jak trzeba, film też był jak trzeba, na poważnie, na zimno, szpiegowsko, acz ciężko się było zorientować kto i jak kogo
ale bez tych bijatyk i kopanin oglądało się bardzo dobrze
więcej Pepparda!



poniedziałek, 27 lutego 2017

Somebody's Stolen Our Russian Spy / O.K. Yevtushenko (1968)



tego aktora lubię (Tom Adams — The Second Best Secret Agent in the Whole Wide World), acz zbyt stoicko podchodzi do wszelkich prób wydostania się z tarapatów
było kilka zabawnych pomysłów scenariusza ("statek w ciężarówce"), ale hitem był zamek!
Segovia — człowiek się nawet nie spodziewał, że takie rzeczy (będzie) mógł zobaczyć




Latitude Zero (1969)



Wujek Wojtek!
idealny wybór na sobotni wieczór, barwna opowieść, w pełni wyposażona cywilizacja z podbudową filozoficzną i stosownymi wynalazkami
fantazyjna przygodówka pełną gębą, wspaniałe popisy wyobraźni w przypadku niedostatków technicznych

 



Shots in 3/4 Time / Schüsse im Dreivierteltakt / Spy Hunt in Vienna (1965)



Pierre Brice! bo Senty to było tam baaardzo niewiele
nieco szpiegowski bardziej kryminał z Winnetou, który, nie powiem, sprawdził się w tej roli, amant, kobiety, akcja ze strzelaniną, bez kopaniny
były zwroty akcji i zwroty bohaterów, niezgorsza muzyka, nowsza lokalizacja, troszkę nieprzesadzonych gadżecików, cyrk w tle — przyzwoity seans



Inferno (2016)



obejrzane dla Florencji, szału nie było, książka się przypomniała na bieżąco
trza przyznać, że pomysł wyjściowy trochę gupi
szło tam wszystko po niteczce, może pora na ekranizację kolejnych?



Genius (2016)



skoro nie miałem zamiaru oglądać, to wcale nie musiał mi się podobać bardziej, choć podobał, tematycznie zawodowo, aktorsko przeszarżowane, i może przestylizowane, ot historyjka, obyczajowa, pewnie nawet na faktach, co to za autor?



piątek, 24 lutego 2017

Ring Around the World / Duello nel mondo (1966)



urodziwy bohater w stylu Bena Afflecka, te okulary! oraz jego przeciwnik, głupia fabuła i jeszcze gorsze sceny akcji — ot powtórka tych samych działań na wszystkich kontynentach i możliwych lokalizacjach, kilka kobiet, wspaniała muzyka Piero Umilianiego
zaczęło się dobrze (przezabawne okoliczności po scenie śmierci w windzie), skończyło jak zawsze, ale właściwie nie ma na co narzekać = rozrywka



My Favorite Spy (1951)



Marc Lawrence (<= Max Goldsmith), "amerykański aktor, o charakterystycznym wyglądzie - twarz, pokryta śladami po ospie i specyficzny nowojorski akcent sprawiły, że w jego filmografii możemy znaleźć głównie role gangsterów i szefów mafii. Urodzony w Nowym Jorku, syn żydowskich imigrantów. Jego matka - Minerva Norma - pochodziła z Polski, ojciec Simon Goldsmith (prawdziwe nazwisko Lawrence'a) był rosyjskim Żydem". Właśnie!


a ponadto znakomita komedia pomyłek ze świetną rolą, zabawnym scenariuszem, niewielką ilością slapsticku, śmieszna i miła do oglądania



Carnival of Souls (1962)



nie podoba mi się, ale nastrój robi wrażenie, strasznie nie lubię tej muzyki organowej, cz-b obraz bardzo wyrazisty, dobrze skręcony
klasyk



czwartek, 23 lutego 2017

S.O.S. Conspiracion Bikini (1967)



głupi, źle zrobiony meksykańsko-ekwadorski film, przez co jest zabawny



From the Orient with Fury / Agente 077 dall'oriente con furore (1965)



brzydki Ken Clark ponownie, ALE muza Piero Picconi, Madryt w tle, ogólny schemat intrygi wciągający (prócz kiepskich scen walk), nie poznaję Ann Margaret za bardzo w tym przebraniu (nie mogłem poznać, gdyż pojawiła się w ostatnich 30 minutach filmu), są gadżety!
pierwsza godzina minęła bardzo szybko, choć irytujące są te walki wręcz wciąż z tymi samymi gorylami, którzy w ogóle nie giną!

rozrywka



Black Tight Killers / Ore ni sawaru to abunaize (1966)



ninja!
tym razem kolorowy japończyk z angielskimi napisami, połączenie komedii szpiegowskiej z dalekowschodnią specyfiką sztuk walki (3 dziewoje w skórzanych kostiumach), początek bardzo obiecujący
poźniej zmieniły się sojusze, wyjaśniły się sytuacje i powody intrygi, kobiety-ninja ginęły jedna za drugą, zawsze w ramionach głównego bohatera i z tą samą towarzyszącą muzyką
kuriozalne sceny i "filmowa obyczajowość" zaakcentowana (= żadnych cycków), trochę elementów komediowych związanych z rodziną (zasuszony starzec wyjęty z filmów o karate), romantyczne zakończenie



środa, 22 lutego 2017

Agente Anacleto (2016)



ładnie nakręcone, zabawny pomysł wyjściowy, dobra komediowa rola drugiego bohatera (syn), którego gra kolo z "Granatowy prawie czarny", wykorzystane "wszystkie" schematy kina szpiegowskiego, bardzo dużo zabawnych scen, chwilami nagranych w stylu brutalnej komedii Tarantino
git



Agente 00 Sexy (1968)



cała akcja bardzo zabawna, ostatni twist zupełnie z dupy (czyt. znienacka), ale komedia (okazało się, że meksykańska) żyła dzięki świetnej grze głównego bohatera, w całości byłem zadowolony i ubawiony





Our Man in Havana (1959)



po pierwsze, Hawana przed rewolucją, cz-b
niespecjalnie urodziwy Obi-Wan Kenobi
owszem, intryga i role niejako komediowe, ale tło tych wydarzeń oraz możliwość zaistnienia takiej sytuacji wydała mi się z gruntu groźna, co zresztą nieco ujawniał film w roli drugoplanowej, zakończonej śmiercią bohatera
było kilka śmiesznych scen i pozytywne zakończenie, które mnie nieco uspokoiło




wtorek, 21 lutego 2017

Una giornata particolare (1980)




na wstępie były nagrody za znakomite odrestaurowanie obrazu
kolorystycznie stonowane, w szarych zieleniach i zblakłych kolorach, specyficznie
całość, długa, z intrem i kodą, była rozpisana na dwie role Zośki i Marcello, oboje już w swoim wieku, konieczność zmieszczenia wszystkiego w "jednym miejscu" i jednolitości czasowej pod względem WSZYSTKICH tam poruszonych treści może nie do końca wiarygodna, ale oczywiście dramat codzienności vs. (nie)zwyczajnych okoliczności, umiejscowionych w niezwykłych czasach, zakończenie oczywiście niesatysfakcjonujące, "przemiany" niepełne, film może nie do końca udany


 

S+H+E Security Hazard Expert (1980)



kolorowy obraz trochę trącący kolorkami z lat 80., jest pół obsady (Omar), bohaterka, agentka w stylu Jamesa Bonda, muzę to chyba Lalo skreślił (nie, Kamen), były gadżety i głupawe sceny walki
fabuła nawet mi się podobała, choć pozbawiona zakrętów, doprowadzona sprawnie do oczekiwanego końca, pokazywanie pośladków oraz skąpy kombinezon też podbudowywało to wrażenie



Roma ore 11 (1952)



biało-czarny obraz, może nie kryształ, ale realizacja znakomita, fabuła społeczna na podstawie wydarzeń, jak najbardziej dramatycznych
role aktorskie, głównie kobiece, rozpisane bardzo dobrze, tło ludzkie dojmujące, z biedotą i problemami ekonomicznymi
klasyk