poniedziałek, 11 marca 2013

U wstępu do zagadki czerwonej kapusty



7 marca, czwartek

My drogi i Miłościwie Nam Panująca z sobotnimi zakupami w czwartek.

No wstałem. Przewieźć wzmacniacz. Zaskakujące zakończenie Süskinda. Teraz zmiana mody w historii. Poranny schemat postępowania:
Duke Pearson — Prairie Dog (1966)
Duke Pearson
The Phantom (1968)
Duke Pearson
Wahoo (1964)
Duke Pearson
Dedication! (1961)
Duke Pearson
Profile (1959)
potem już mogę przejść do bardziej rozrywkowej części (Piero Umiliani), trochę dziwactw [Frank Zappa
Apostrophe (') (1974)] i w końcu do jakiegoś delikatnego rocka (Balthazar), by pod koniec dnia zaszaleć z Copy Haho czy Cloud Nothings.

Wciąż szokujące:

http://www.marchandmeffre.com/theaters/index.html

http://www.ekonomia24.pl/artykul/986092.html

Dodaj do tego lila tulipan, dobicie do połowy kompletu szklanek. (oj, zadłużony jestem w pisaniu). Zatem pojechalim do Sopot (trudna sztuka parkowania), potem nie do lidla, spoore (ale nie duuuże) zakupy w c, sprytne połączenie z wro, następnie domotaxi i już jesteśmy w domu, ale to już późno było i na nic nie starczyło.
 


ps. ej, a za chwilę już weekend (był)


Brak komentarzy: