6 grudnia, czwartek
Odcinek z niespodziankami 2
My drogi i Miłościwie Nam Panująca obdarowaliśmy się niespodziewanie prezentami.
Niespodziewanie, mimo że butki nie wypastowane. No i jaka ta była skryta akcja. Bo przecież ja to sobie mogę w tych siatkach różne rzeczy poukładać.
No przecież taką czapkę dostałem! (kolor i krasnoludzi kształ, należy obciągać). Co prawda teraz jestem na jasno (dać to foto czy nie dać?) i w nausznikach, ale zamierzam korzystać przy każdej okazji. Z obu niespodziewanek.
Szybka akcja z czytaniem okazała się sukcesem. Szybki nawrót zrobiłem. Gwiazdę zobaczyłem. I pojechaliśmy.
06/12/2012 czwartek, 19:00
Sala Koncertowa na Ołowiance
KONCERT MIKOŁAJKOWY
MOZART uwertura do opery Czarodziejski flet
CZAJKOWSKI suita z baletu Dziadek do orzechów
MUSORGSKI Obrazki z wystawy
I to było git, bo grali same przeboje, a orkiestra wiedziała kiedy przypierdolić. I jakkolwiek nie było porażająco ciepło, to szalenie mi się podobało. Idealnie były wszystkie elementy wizytacji dopasowane. Pięknie i elegancko wyglądałaś.
==============================
7 grudnia, piątek
Odcinek z przedłużającym się początkiem weekendu
My drogi i Miłościwie Nam Panująca urzędujemy do późna
Odcinek z niespodziankami 2
My drogi i Miłościwie Nam Panująca obdarowaliśmy się niespodziewanie prezentami.
Niespodziewanie, mimo że butki nie wypastowane. No i jaka ta była skryta akcja. Bo przecież ja to sobie mogę w tych siatkach różne rzeczy poukładać.
No przecież taką czapkę dostałem! (kolor i krasnoludzi kształ, należy obciągać). Co prawda teraz jestem na jasno (dać to foto czy nie dać?) i w nausznikach, ale zamierzam korzystać przy każdej okazji. Z obu niespodziewanek.
Szybka akcja z czytaniem okazała się sukcesem. Szybki nawrót zrobiłem. Gwiazdę zobaczyłem. I pojechaliśmy.
06/12/2012 czwartek, 19:00
Sala Koncertowa na Ołowiance
KONCERT MIKOŁAJKOWY
MOZART uwertura do opery Czarodziejski flet
CZAJKOWSKI suita z baletu Dziadek do orzechów
MUSORGSKI Obrazki z wystawy
I to było git, bo grali same przeboje, a orkiestra wiedziała kiedy przypierdolić. I jakkolwiek nie było porażająco ciepło, to szalenie mi się podobało. Idealnie były wszystkie elementy wizytacji dopasowane. Pięknie i elegancko wyglądałaś.
==============================
7 grudnia, piątek
Odcinek z przedłużającym się początkiem weekendu
My drogi i Miłościwie Nam Panująca urzędujemy do późna
— wczesne UP oraz piekarnia
— wciąż mrozi
— wciąż moje spodnie dresowe dają radę
— odrabiam spóźnienie
— zasadniczo prawie relaks z Czajkowskim
— baaardzo miłe wspomnienia z wczorajszego wieczoru w filharmonii
— spacerniak + ser + ukradli lisiarnię z kurierów ak
— dobry kosz, zielona koszulka, jeśli chcesz jechać wozem — nie biegaj tak za mną
— dom dom weekend
— eXistenZ (1999) + piwo + popcorn = weekend
— a nam się wcale nie chce spać = weekend, takk
Bo one to mają podszewkę. Więc prawie jak kalesony na te poranne minusowe około pięciostopniowe. I działają podwójnie: podszewka oplata, wierzch sobie lata.
Byłem dłużej i się wpisywałem na zapas (teraz czuję, że znowu mam zaległości, ale ojs), zasadniczo prawie mi to pomogło, a i tak zaliczyłem spacerniak ustaloną trasą. A lody w zimie smakują zimno. Ale smakują. Więc czemu nie, a tej trufli w tym serze tyle, co kot napłakał, zatem bez rewelacji, ale zawsze coś nowego.
Bo one to mają podszewkę. Więc prawie jak kalesony na te poranne minusowe około pięciostopniowe. I działają podwójnie: podszewka oplata, wierzch sobie lata.
Byłem dłużej i się wpisywałem na zapas (teraz czuję, że znowu mam zaległości, ale ojs), zasadniczo prawie mi to pomogło, a i tak zaliczyłem spacerniak ustaloną trasą. A lody w zimie smakują zimno. Ale smakują. Więc czemu nie, a tej trufli w tym serze tyle, co kot napłakał, zatem bez rewelacji, ale zawsze coś nowego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz