czwartek, 13 września 2012

Odcinek z młodym Stuhrem / "mój chłopak jest fajny, chodzi po śmietnikach i przynosi ładne rzeczy" (tak raczej powinno to być)



4 września, wtorek

Jestem znowu w pracy.

\ /
 O
 |
/ \

Wieczorne obracanie/oglądanie zdjęć. Jest ich 1900.

==============================
5 września, środa

Dalej jestem w pracy.
A potem próba. A tak — próba bogata i owocna. I mamy nowe fragmenta (myśl z przyszłego tygodnia — powinniśmy co drugą próbę nagrywać numery  i co dwa miesiące wypuszczać epki).
Wieczorne obracanie zdjęć. Z 1,04 giga zrobiłem ich 500 mega, potem jeszcze 350 mega, potem dałem im kontrast i jestem gotowy do wywołania i do snu (chwila po 2 w nocy).

(Alt-J — Matilda)

==============================
6 września, czwartek

My drogi i Miłościwie Nam Panująca zażywamy nowej rzeczywistości w ponowoczesności.

To chyba cud, ale jakoś przeżyłem ten dzień. Przydały się kawy i sny i obudzacze. A potem już relaksujący relaks i discoletnie piosenki z poruszeniami. Na szybko: przód/tył, na wolno: z boku/bok. MEGA. A potem już sen sen, dobrze jest się dobrze wyspać, a nawet bardzo dobrze.

(Why?
Strawberries)


Brak komentarzy: