środa, 6 lipca 2016

Bob Woodward — Stan zakłamania. Wojna Busha. Część III (2007)



uogólniając, być może prezentacja fałszywego obrazka, że syn swojego ojca Bush Jr, pełen dobrych intencji, misji i powołania, został wyprowadzony na manowce przez swoich doradców (choć początkowe opisy nie wskazują, by rzeczywiście wyrastał ponad standard campusowego głupka)
jest dużo śmiechu z "kiepskiej literatury" i opisów bohaterów, głównie wysokich, męskich, przystojnych, z doświadczeniem w wojskowości — wzrost bardzo się liczy!
niemniej, mimo że to byłe realia, czytam jak niezły dreszczowiec polityczny, już nawet nie patrzę na politykę w sensie ogólnoświatowym (pomińmy sprawę kraju naszego, skoro i tak jest na obrzeżu), to już na wstępie widać, że stopień biurokratyzacji jest tak przeogramny, przeolbrzymiony, że jego zmożenie (podejmowanie działań/decyzji) wydaje się niemożliwe
dwa, że w tym wszystkim ta ważna, międzynarodowa polityka zbliża się do wiadomego serialu kiedy często, w kluczowych również, fragmentach dezycje podejmowane są pod wpływem prywatnych animozji, upartych charakterów i dziwacznych znajomości
słowem, emocjonujące, lepsze niż fikcja



Brak komentarzy: