wtorek, 6 września
Zakup dwustronnej taśmy klejącej w centrum Gdańska stanowi nie lada wyzwanie. No ale się udało. Niemal zupełnie leniwe przygotowania do występu. Wyszliśmy na słońce z hawajskimi świderkami (czy cokolwiek to było). Miałem dość specyficzne skojarzenia. Przejście przez pałac młodzieży (spotkanko). Dojście do teatru w oknie (spotkanko). Leniwe ustawienia sprzętowe (spotkanko). Wyglądało na to, że to będzie występ z tych dla 5 osób, ale dochodzili, dochodzili, dochodzili i zrobił się bardzo przyjemny koncert.
Wymówienie słowa deleksykalizacja jest trudne. Endriu miał bardzo dobry dzień, nie przesadził z konferansjerką, zrobili nam ładne światła, dali nam ciepły wieczór. Udanie. Potem pub Duszek i Aniołki. Polska-Niemcy 2:2, a nastrój stypy narodowej.
(fot. Max Białystok)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz