Philippe Noiret, Marlene Jobert i Jean-Louis Trintignant mieszkają sobie w zamku i choć tajemnica jest trochę naciągana, a obraz bardziej tv niż kino (oglądałem na komórce) i chociaż wolę inne filmy (ten nie do końca szpiegowski), to jednak w wyniku zakończenia oraz tego zamku seans nienajgorszy, gorsze te francuskie psychologizowanie odnośnie relacji para/trójkąt, Philippe Noiret przesympatycznie tutaj
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz