poniedziałek, 29 lipca 2013

Odcinek z foczakiem




8 lipca, poniedziałek

Odcinek ze świętowaniem/odpoczywaniem

My drogi i Miłościwie Nam Panująca zakończyliśmy przygodę z letnim festiwalem.

Robię budżety w chwilach NIEwolnych. Nie mieliśmy umpy, bo były Zawory, a przecież koncert w piątek widzieliśmy. Tymczasem podwyższony poziom pulsowania był zapewniony wobec budżetów i takich tam. Zdaje się, że do środy miałem jeszcze jeden ogarnąć, tyle że w poniedziałek kończyłem jeszcze książkę, więc zajęty.

Na szczęście (w tzw. trakcie) się sprawiłem i foczaka załatwiłem.
Ty ciasto zaś i nawet 2 razy pół gościa było na chwilę. I jeszcze szykowanie przebieranek.
Wszystkiego najlepsiejszego!


9 lipca, wtorek

Odcinek ze Stogami i ciotką

My drogi i Miłościwie Nam Panująca spotkaliśmy się jak zwykle wieczorem.

Poszedłem, otwierałem piwo i jakoś minęło. Matka ma ten fajny otwieracz — to nas bardzo ubawiło.

==============================
10 lipca, środa

Odcinek z próbą wspominkową

My drogi i Miłościwie Nam Panująca wywołaliśmy temat dyskusji przyszłej.

A skromność.

==============================
11 lipca, czwartek

Odcinek z... z?

My drogi i Miłościwie Nam Panująca w szale dyskusji zapewne.

Coś tam zrobiłem, że nadpisałem nieco kalendarza, ale to wszystko już minione przecież. Gdzie Rzym a gdzie 11 lipca.



Brak komentarzy: