wtorek, 17 lutego 2009

Allenowe panny

"Koniec Hollywood" — już dosyć dobrze pamiętałem — ogólnie niezłe wspomnienia, ale nie umywa się do "Drobnych cwaniaczków"
Tiffani Thiessen (wiadomo — beverly hills)

"Celebrity" naprawdę przyjemnie mnie zaskoczył — dosyć zjadliwy film (z tych "ostatnich"), czarno-biały obraz i występy gwiazd ładnie dobrane, scena Charlize Theron w samochodzie znakomita

nie spodziewałem się dużego wypełnienia u Winony

"Przejrzeć Harry'ego" — to jeden z moich ulubionych filmów Allena — szczególnie piekło, Żydzi i spotkanie z prostytutką i niewyraźny Robin Williams — ogólnie składankowość i anegdotyczność opowieści mi podpasowała

prostytutka zawodowa

Elizabeth Shue

zaś "Wszyscy mówią: kocham cię" zaskoczyło mnie — toż to musical! — na szczęście jest bardzo wesoły, tylko mogliby tyle nie śpiewać

Brak komentarzy: