fot. Jarosław Kowal |
15 stycznia, wtorek
My drogi i Miłościwie Nam Panująca — tak wiem, to było w środę.
Bo to odcinek zastępczy jest. Wypstrykałem się i nie mam nic przygotowane. Nawet zdjęć.
Więc będą zaległości. Opis jest tutaj:
http://gdansktown.pl/pl/relacje-kulturalne/2480-wojt-i-vreen-w-oknie
Jarosław Kowal prowadzi. I kieruje.
A mi się dobrze grało. Uważałem. I ładnie słychać. Było.
Tymczasem załatwiłaś za mnie fuchę, o jakże Ci dziękuję. Dwa ha jak w mordę strzelił.
My drogi i Miłościwie Nam Panująca — tak wiem, to było w środę.
Bo to odcinek zastępczy jest. Wypstrykałem się i nie mam nic przygotowane. Nawet zdjęć.
Więc będą zaległości. Opis jest tutaj:
http://gdansktown.pl/pl/relacje-kulturalne/2480-wojt-i-vreen-w-oknie
Jarosław Kowal prowadzi. I kieruje.
A mi się dobrze grało. Uważałem. I ładnie słychać. Było.
Tymczasem załatwiłaś za mnie fuchę, o jakże Ci dziękuję. Dwa ha jak w mordę strzelił.
Do lutego mam wolne. No i bilet wykorzystany na maksa. Sprawy/sprawki. Ty nie pospałaś, ja podrzemałem. Święto. Ale to ostra przymuła była, należy takie wykorzystywać, właśnie na pół godziny. Potem szybki obiadek ze słabym pesto z tesco. Nie brać stamtąd. Wykorzystać do domowej pizzy. Jedziemy na Kompanów. Historia z wejściówkami.
Odgrywane/odgrzewane historie. Zdaje się, że ich prime time śmieszności już minął. Ciekawe, co dalej. My i śniegi pomarańcze. Małe pakowanko. Zajeżdżam na stogi. Drugie małe pakowanko. Wieczoru nie starczyło na nic. Planowane wolne na czwartek. No to do jutra, pa.
ps. "Na benzyyynęęę!".
Odgrywane/odgrzewane historie. Zdaje się, że ich prime time śmieszności już minął. Ciekawe, co dalej. My i śniegi pomarańcze. Małe pakowanko. Zajeżdżam na stogi. Drugie małe pakowanko. Wieczoru nie starczyło na nic. Planowane wolne na czwartek. No to do jutra, pa.
ps. "Na benzyyynęęę!".
fot. Jarosław Kowal |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz