czwartek, 25 września 2014

Odcinek z weekendowym wyjazdem



7 sierpnia, czwartek

Odcinek z rwaniem

My drogi i Miłościwie Nam Panująca troszkę zmartwieni działkową starością i osami.

Ranek temperaturowo lizboński, ale nie przejąłem się tym. Edyta Bartosiewicz, chyba jakiegoś składaka słuchałem, kaseta lekko wcina, brać? A Queen zabawny, beatlesowski, z początku go nie poznałem. Fowles wyznaniowo zbyt brytyjski (choć twierdzi, że angielski), jak dla mnie w obecnej sytuacji politycznej.
***
Khigh Dhiegh jako Davalo "Seconds" (1966) oraz jako "brainwasher" Dr. Yen Lo w "The Manchurian Candidate" (1962) łączy aktualnie.
***
Tyrania trochę było do druku i na powrocie postanowiłem, że muszę nieco urozmaicić lekturę na jutro.
Kwiaciarnia jednak będzie działać — fredastry.
Kukurydza smacznie. Najadłem się. Ale gdzie jest MIĘSO!!!
Mamy zaplanowany weekend z relaksem i pracą.
Idziemy, ale wzięliśmy za mało siatek, bo masz wprawę z zbieraniu jabłek.
Zaskakująco (dla mnie, bo spodziewałem się dopiero w niedzielę) szybko wyrwałem wszystkie długie. Ale tę piękną, moją, dziką trawę też trzeba będzie wyrwać, no szkoda. Pewnie truskawki też pójdą, bo leżą jakby nie w tym rejonie. Stopnie trzeba będzie zniwelować do trzech.
Przekopać, nasadzić.
Przyciąć drzewa, część martwych wiśni usunąć pewnie w ogóle. Przyszłość.
Nie jest wielka, ma starczą ławeczkę, taką dla mnie.
Szlauch działa, dobrze, mała aronia rośnie, dobrze.
Słońce zachodzi, ale światło jeszcze bywa dłużej. Z resztą się zobaczy po tych dwóch miesiącach.
Zmęczenie, muzyka rockowa, nie z winyli.



8 sierpnia, piątek

My drogi i Miłościwie Nam Panująca z urwanym odcinkiem...

Chłodnawo, ale bez obaw.
Heh, LnŚ nie ma zaktualizowanej strony.
Thomas Traherne na początku mnie trochę rozczarował, przecież nie będę czytał wierszydeł o stwórcy. Ale fragmenty krytyczno-literackie i wprowadzające w epokę oraz światopoglądy są ok.
***
Okazało się, że tylko w przypadku pierwszych ost 007 miałem braki na kasetach, pozostałe nagrywałem już z pełnymi "Additional and Alternate Cues". Słuchasz i "widzisz" pełen film. Ale podoba mi się pełna tytulatura wszystkich fragmentów.
***
Sceny z nagimi winogronami dość frywolne, zabawnie kręcone (Seconds).
***


Brak komentarzy: