czwartek, 4 września 2014
Odcinek z próbowaniem
23 lipca, środa
My drogi i Miłościwie Nam Panująca rozpakowujemy kolejną szybką paczkę.
Ja zdążyłem, ale bus się opóźnił = nie było spacerniaka. Książka o 22-letniej młodzieży idzie.
***
Takie cuda kina dzisiaj odkryłem:
http://nzpetesmatteshot.blogspot.com/2014_03_01_archive.html
***
Słucham ost i widzę sceny filmowe. Bez oglądania. Nawet te sieczkowate dają radę, stymulująco. Co nie znaczy, że nie obejrzę po raz n-ty.
***
Widziałem początek i strasznie mi się podobało — nie mogę się doczekać dalszej części filmu. Dialogi pięknie się barwią.
***
Szybko w naturę na pętelkę, wieje silny wiatr. Dzięki Endriu za mastera z szybkim dostarczeniem. Nic właściwie nie robiliśmy, ale wbrew ostatnim miesiącom miałem wrażenie, że to taka cotygodniowa impreza z muzyką w tle. Tyle zamarudziliśmy bezproduktywnie, że objawieniem był fragment, który wymyśliliśmy na wyjściu. Pontiak się kłania.
Dźwigam basa do domu.
Płyty są cacy, słuchanie później. Szykujemy się na jutrzejsze uroczystości.
Spitsbergen!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz