24 lipca, czwartek
My drogi i Miłościwie Nam Panująca spędzamy czas na różnych okolicznościach, ale nie potrafiłem wczuć się w nastrój.
Bardzo wcześnie i spacerniak. Zapamiętale korzystam z każdego dnia lata, nawet bardziej niż to było na wczasach, przy porannych wyjściach do Dia.
***
Jadę na wro, pakujemy wiertarki i kafelki, przejazd pod hasłem "wolałabym", ciasto, kawa i "przygoda" z jazdą busem do końca. Kino w centrum handlowym, zawsze miło pomarzyć. To właściwie też takie wakacyjne wspomnienie.
***
Słonecznie, przyjemnie, okrzyki radości, płyty i książki, placki i ciasto — pełen wypas, miła atmosfera i fantastyczne przyjęcie: dziękujemy bardzo. Wieści z Belgii, Stanów, 5 kotów, aż nie wiem, kiedy ten czas zleciał.
Zapomniałem się i hortensje jednak sobie poszły.
Pół Ki-Kon przed snem.
My drogi i Miłościwie Nam Panująca spędzamy czas na różnych okolicznościach, ale nie potrafiłem wczuć się w nastrój.
Bardzo wcześnie i spacerniak. Zapamiętale korzystam z każdego dnia lata, nawet bardziej niż to było na wczasach, przy porannych wyjściach do Dia.
***
Jadę na wro, pakujemy wiertarki i kafelki, przejazd pod hasłem "wolałabym", ciasto, kawa i "przygoda" z jazdą busem do końca. Kino w centrum handlowym, zawsze miło pomarzyć. To właściwie też takie wakacyjne wspomnienie.
***
Słonecznie, przyjemnie, okrzyki radości, płyty i książki, placki i ciasto — pełen wypas, miła atmosfera i fantastyczne przyjęcie: dziękujemy bardzo. Wieści z Belgii, Stanów, 5 kotów, aż nie wiem, kiedy ten czas zleciał.
Zapomniałem się i hortensje jednak sobie poszły.
Pół Ki-Kon przed snem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz