piątek, 15 maja 2015

Jörg Oberste — Heretycy i inkwizycja w średniowieczu (2010)




bo między innymi chodzi o to, że w eucharystycznym ciele jest odbicie (figura) historycznego ciała, poprzez podobieństwo (similitudo), ale z odrzuceniem realnej tożsamości, a chleb i wino ulegają przemianie jedynie sacrametaliter, a nie substantialiter
słowem, jest o co kruszyć kopie
wiadomo, bóg rozpozna swoich
równie zabawne jest wzajemne obrzucanie się anatemami i ekskomunikami, "ty", "a nie, bo ty", "wcale, że nie, bo ty"
zasadniczo mógłbym być wiklifianem, codziennie przechodzę obok automatycznej bramy w ogrodzeniu ułatwiającej wyjazd auta z garażu
Bernard z Clairvaux to miał już brud za paznokciami podczas lektury "Historii wypraw krzyżowych" Hansa Mayera (nie ma indeksu!)
podobnie Jakub z Vitry ma tutaj inne kolory niż tam
a bo w sumie biblia ma wiele kolorowych historii do czytania, tę o Onanie i inne świństwa znalazłem samodzielnie
książki z te serii, co ich nakupowałem to porządna i przemyślana lektura, z elegancką oprawą graficzną
 
"to niewątpliwie pozycja wstępna, mająca charakter popularyzatorski", właśnie, a dla niektórych studentów pozycja obowiązkowa
 



Brak komentarzy: