piątek, 31 lipca 2009

sezon ogórkowy, ale jakie ogórki!

czwartek, 30 lipca
Wygląda na to, że mamy polski The Frames. Wyjątkowe zjawisko jak na polską muzykę i realizację. Podoba mi się, to to wzór, jak dobrze nagrać słaby wokal, i jak skręcić przyjemne, spokojne granie — takie dla mnie.
Poprzedniego dnia ogladaliśmy takie cudo — "Historia perversa". Było nawet prosto i w miarę ciekawie. Choć pomysł umieszczania włoskojęzycznego filmu w San Francisco wydawał się ciut dziwny. Nawet w przypadku kryminału. Aczkolwiek użyto stosownych lokacji.

Zawiozłem komputer-laptop do ciotki, żeby sobie popisała trochę podczas wakacji. A wieczorem na komputerze stacjonarnym zaczęliśmy "Kobiety pragną bardziej". Obsada całkiem wypasiona, ale wyłożona stertą banału. Kilka scen komediowych ratuje sytuację.

Mamy koniec miesiąca, więc w ramach remanentu, foto z cyklu: cuda świata.

niebo na dzielnicy oraz kościółek na Ujeścisku są autorstwem Macieyi (menago KA)


Brak komentarzy: