Richard Harrison jako Bob Fleming, którego już raz widziałem (okularki)
niewiele nowego można powiedzieć w kwestii euro-spy, zatem, oglądało mi się nieźle, mimo zawężonego obrazu, muzyka była trafna, lokalizacje również, trochę ponętnych kobiet, powiedzmy, że nawet był twist na końcu
http://doubleosection.blogspot.com/2012/06/dvd-review-our-man-in-casablanca-aka.html
niewiele nowego można powiedzieć w kwestii euro-spy, zatem, oglądało mi się nieźle, mimo zawężonego obrazu, muzyka była trafna, lokalizacje również, trochę ponętnych kobiet, powiedzmy, że nawet był twist na końcu
http://doubleosection.blogspot.com/2012/06/dvd-review-our-man-in-casablanca-aka.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz