wtorek, 21 lutego 2017

Una giornata particolare (1980)




na wstępie były nagrody za znakomite odrestaurowanie obrazu
kolorystycznie stonowane, w szarych zieleniach i zblakłych kolorach, specyficznie
całość, długa, z intrem i kodą, była rozpisana na dwie role Zośki i Marcello, oboje już w swoim wieku, konieczność zmieszczenia wszystkiego w "jednym miejscu" i jednolitości czasowej pod względem WSZYSTKICH tam poruszonych treści może nie do końca wiarygodna, ale oczywiście dramat codzienności vs. (nie)zwyczajnych okoliczności, umiejscowionych w niezwykłych czasach, zakończenie oczywiście niesatysfakcjonujące, "przemiany" niepełne, film może nie do końca udany


 

Brak komentarzy: