środa, 22 lutego 2017

Our Man in Havana (1959)



po pierwsze, Hawana przed rewolucją, cz-b
niespecjalnie urodziwy Obi-Wan Kenobi
owszem, intryga i role niejako komediowe, ale tło tych wydarzeń oraz możliwość zaistnienia takiej sytuacji wydała mi się z gruntu groźna, co zresztą nieco ujawniał film w roli drugoplanowej, zakończonej śmiercią bohatera
było kilka śmiesznych scen i pozytywne zakończenie, które mnie nieco uspokoiło




Brak komentarzy: