poniedziałek, 27 lutego 2017

Inferno (2016)



obejrzane dla Florencji, szału nie było, książka się przypomniała na bieżąco
trza przyznać, że pomysł wyjściowy trochę gupi
szło tam wszystko po niteczce, może pora na ekranizację kolejnych?



Brak komentarzy: