piątek, 20 września 2013

Odcinek z odcinkiem



17 września, wtorek

Odcinek z wtorkiem

My drogi i Miłościwie Nam Panująca tradycyjnie spotkaliśmy się na grzybach wieczorem.

No tyle skarbów na raz oddałem do druku, że hej.
Smętnie i deszczowo było, bez przygód, aż to porównać z zeszłym na krótkim rękawie! Boczek.
Pewnie dlatego, że zaczął się jesienny smęt to i zmęczenie wpadło, wymagające na przykład balsamowania. Okrycie miesięcznika "FILM" (poniewczasie). Zauważalna degradacja jakości papieru, ale tekst na wysokim poziomie. Więcej!


18 września, środa

Odcinek ze środą

My drogi i Miłościwie Nam Panująca rozważamy na sucho.

Nie grają, a my tańczymy. Na razie szykujemy się na przygodę, już rozwiązujemy rebus ze spisem treści naszego fantastycznego perjodyku.
Tymczasem ponownie zrobiliśmy sobie (niecelowo) wolne, więc czekam na telefon od mojego kolegi, a on nie telefonuje.
No to patrzymy różne opcje i przewalamy samoloty, ale żadne tam na razie, bo nie mamy wiadmości jeszcze. Odnośnie plażowania. W bikini. I nowym bobie.
Dysk nie gra i ścianka nie gra, ale jakoś to będzie. To przez ten alert energetyczny.


19 września, czwartek

Odcinek z czwartkiem

My drogi i Miłościwie Nam Panująca prawie nawet nie zauważyliśmy.

Że wstałem i pojechałem. I jeszcze zakupy zrobiłem. I tylko dwa zagaśnięcia. A że pod górkę na jednopasmowej? A co tam. Się jechało, się oglądało. Octopussy (1983) 16.67 GB — rekordzista. Ależ on jest stary. A Marsylia lata. Zatem: jeździsz autem — kupujesz alkohol. Dużo. Do tego filety z flądry i lody.
Aktywność na świeżym powietrzu na ściance. Chwila z przewalaniem z dysku do dysku i bierzemy się za smażenie ryb. Wybornie. I z prawdziwym piwem. Wybornie. Wczoraj słuchanie meczu, dzisiaj czytanie meczu. Jak rozpoznać obrazy część druga i już właściwie zaraz weekend. Wybornie.

Prairie immortelle — wpisujesz: masz


Brak komentarzy: