poniedziałek, 1 lutego 2016

Seven Golden Men (1965)




mieli być bohaterowie od 8 filmów, ale nie mam odcinka na miejscu, padło na DVD
rozerwę się w starym stylu
***
Armando Trovajoli — Seven Golden Men LP $29.99
***
skończyłem nagle a przyjemnie (jakoś na 7-8 razy poszło), ostatnia scena tak mnie przykuła do odbiornika, że nie zauważyłem wychodzących ludzi, komedia kryminalna z zaskakujący zakończeniem, zaś mnie urzekł Rzym w ostatnich ujęciach, które są z takich ujęć kamery, że trochę nieprawda co do kierunku jazdy, ale były smaczki i zakątki, a także druga (a nawet trzecia) kreacja Rossany Podesta, mniam!
***
wydawało mi się, że notowałem [tak, ale nie wkleiłem: raczej kryminał, atrakcyjne miasto (do sprawdzenia), znakomita włoska muzyka (Armando Trovajoli, jest na winylu), akcja początkowa trochę nuży, ale Rossana Podesta w koronkowym wdzianku nadrabia; i w ogóle miałem gorszy nastrój], było lekko, zabawnie, szczęśliwie, miało leciutkie zawijasy, "for anyone who enjoys the classic episodes of Mission: Impossible this film is a must see", nie wiem, czemu tego Rzymu nie przyciąłem, tylko poszedłem po początkowych bzdurach, nieważne, początkowo byłem "rozczarowany", że nie ma w tym elementów szpiegowskich, ale akcja główna + późniejsze zawirowania aż usadziły mnie przy monitorze (a nie zmęczyły strzelaniną i "wybuchami")

http://scorethefilm.blogspot.com/search?q=Seven+Golden+Men+




Brak komentarzy: