Dangermany to rasa takich psów, które srają gdzie popadnie. No przepraszam, że się wyraziłem tak nieprecyzyjnie, ale trzeba nazywać psa po imieniu.
Bo tak naprawdę ich egzystencja ogranicza się do tego, że sikają wszędzie dookoła a już szczególnie wtedy gdy są przeziębione. Schlebianie swym przyjemnościom i kompletny brak silnej woli w powstrzymaniu tychże sprawia, że dangermany to jedna z najbardziej nieobliczalnych ras na ziemi. I dlatego są takie niebezpieczne.
Krótka historia kryjąca w sobie wiele rozwiązań (dla teoretyków możliwości oraz interesantów ludzkich namiętności).
Julliet, Alex i David wynajmują wspólnie mieszkanie. Ponieważ czynsz jest dosyć wysoki postanawiają przyjąć czwartego lokatora. Zostaje nim Hugo. Pierwszego wieczoru zamyka się on w sypialni z tajemniczą walizką. Następnego dnia już się nie budzi. Przyjaciele znajdują pod łóżkiem zmarłego walizkę pełną pieniędzy.
— To co, bierzemy ją? — spojrzeli sobie po twarzach.
— Bierzemy.
I wzięli.
JOHANN VREEN, Historye z życia wziente (LastSpring EDITION 1999)
ps. zadzwoń teraz, użytk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz