wtorek, 12 stycznia 2010

zimunia

wtorek, 12 grudnia

Sideways (2004) (to ten film o tym, jak jeżdżą i piją wino i gra tam koleś ze "skrzydeł") bardzo przyzwoity, śmieszny momentami, dobrze zagrany, miło się oglądało. Aczkolwiek należy nadmienić: zachowanie jednego z bohaterów było NAGANNE MORALNIE!
***
Virginia Madsen
Sandra Oh
Paul Giamatti

Thomas Haden Church

W ogóle wczoraj mieliśmy udany wieczór, ponieważ zakupiliśmy ełur (ciekawostka — tylko w Polsce? — pani nie przyznała się, że nie pobierają prowizji, dopiero na uwagę Pyszczku, że w innym oddziale poinformowano nas, że w przypadku mania konta w tym banku, prowizji nie ma), i w ogóle szliśmy między tymi zaspami śniegowymi, wokół światła dzielni, tereny zielone miejscami wypełnione choinkami, a na nich świąteczne kolorowe światełka — po prostu jak bohaterowie "on her majesty's secret service" — sceny zimowe.

Potem pliki, pliki, ciekawe, czy będą z tego wyniki.

Brak komentarzy: