Sammy Davis Jr., proto Prince, choć z paskudnym wyglądem, to jednak ma charyzmę sceniczną, że ach, do tego niezła gadka aktorska i bardzo ładna para właścicieli klubu w swingującym (John Dankworth) Londynie, brytolska spy-komedia, którą się lekko ogląda, skojarzenia z Deanem Martinem
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz