poniedziałek, 24 września 2018

2018.09.22 - powiew jesieni


coś najwyraźniej dziarają, nie wiem co, niemniej w tej dziecioopiece (Babcia wcześniej, bo zimno) była przyjemna wycieczka, trochę pomarzyć sobie
ale i nowe ścieżki w dzikim lesie (grzyba ani ani)
King Crimson live '69, gdzie "Pictures of a City" skrobią jakby nie umieli grać na tych gitarach (nie to co w studio), wyjątkowe wykonanie "The Devil's Triangle" (karkołomny pomysł) (nigdy nie kłopoczę się zapamiętywaniem tytułów, same piosenki są mi potrzebne do transportowania, nakładania i porównywania emocji)
ba, nawet dotarłem do wieczora i Anthony Joshua — Aleksander Powietkin = niedzielne śniadania z Kostyrą i Kulejem (to jakby tyle w kwestii żegnania się z kasetami) (no ba, tego excella jeszcze nie robiłem)
jeszcze Kevin Hart 1,63 m, Rozczarowani odc. 1, Venom i inne kolorowe obrazki będą
("tak się martwiłem, że nie robię tego francuskiego, no i nie robiłem przez cały weekend") właśnie
trzeba było zrobić 50 tych foto i zrobić dokumentację/projekt/art/srt



Brak komentarzy: