to była bardzo inteligentna komedia/parodia szpiegowska, w której przerysowano i wyszydzono wszystkie schematy, może ludność już miała tego dość, albo ogólnie kryzys lat 80. w 007, w każdym razie wszystkie te cechy przejęła i wykuła potem w sukces "Naga broń"
może ten aktor też taki niewyjściowy (+ McGyver)
cała reszta, fabuła, scenografia (brawo!), sceny akcji oraz szalone kuriozalne zakończenie (czy to nie było awangardowe wobec "Matrixa"?) jest godne uwagi, sporo śmiechu, sporo świetnych scen dialogowych
może ten aktor też taki niewyjściowy (+ McGyver)
cała reszta, fabuła, scenografia (brawo!), sceny akcji oraz szalone kuriozalne zakończenie (czy to nie było awangardowe wobec "Matrixa"?) jest godne uwagi, sporo śmiechu, sporo świetnych scen dialogowych
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz