mam mieszany stosunek do zbierania bogactw (zbliżające się kryzysy giełdowe, śmierć, wojna), niemniej zdarza mi się coś z dziurą (już zbyt dużą na cokolwiek) wyrzucić, niemniej w tym postępie jest ciągle jakiś hamulec
zazwyczaj bywam strasznie dumny z zakupów (okazje!), są ekscytacje, są
ostatnio nie ma czasu na zabawy w ustawianie, kadrowanie, cokolwiek, stąd leci hurtem, cała para poszła w porządkowanie biblioteki na discogs, z czego jestem bardzo zadowolony, co prawda został jeszcze zestaw, który leżakuje na Stogach, ale i do niego się zabiorę (a część jest w ogóle nie moja/oddana/dostana/wypożyczona)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz