wtorek, 18 sierpnia 2015

Truman Capote — Portrety i obserwacje (2012)



Capote wciąż zabawnie i trafnie, ale czasem odpoczywam (3 min) przed rozpoczęciem kolejnego tytułu
***
Capote bierze mnie wrażliwymi opisami miast, dzielnic, domów
***
czytając Capote człowiek żałuje, że nie jest na wakacjach
***
pięknie czyta się Capote, trochę do mnie doszło, że ta lekkość też wymaga pracy pracy pracy
***
zanoszę wózek, i nie będę mógł wyrzucić gazet z piwnicy, skoro w "Ty i ja" jest portret MM opatrzony obserwacją Trumana Capote, którego inne do albumu Richarda Avedona właśnie czytałem — cóż za zabieg okoliczności!

(to będzie wow)
***
świeżo po skończeniu Capote'a
PORA NA AKTORA
Marilyn Monroe
***
dobre te wycinki, z mojego blogaska
marginalnie: "Z zimną krwią" przeczytałem, jak byłem za młody, a "Śniadanie" jak za stary
i szczęśliwie zapomniałem o nim, aż do teraz
***
oczywiście, że promo było, ale okropnie nie żałuję, chyba jednak geniusz, osobowość


w pierwszej kolejności
zazdroszczę mu znajomości

 

ponadto wrażliwcy mogą sobie odnaleźć tam (czy u siebie) wiele fragmentów zatrzymanych w czasie, wędrówki w przeszłość, wspomnienia

myślę, że to jest spoko rekomendunia:
http://dolinazakletychksiazek.blogspot.com/2014/04/portrety-i-obserwacje-eseje-truman.html



Brak komentarzy: