w zeszły poniedziałek (15.12) usłyszałem pliki do "swelli" i nie mogłem przez to spać, nerw mi skoczył, machnąłem 40 pompek i nawet nie obejrzałem bonda
zostało tylko wspominkowe zdjęcie
no i muzyka z filmu
wtorek, przyjemny nastrój utrzymujący się od piątkowego wieczoru prysł również w pracy, błędy za błędami się posypały; próba dosyć wyjątkowa, zebrałem perkę na 4 mikrofony oraz bas i gitarę nicolasa — zobaczymy co się da z tego wyczyścić
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz