poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Billion Dollar Brain (1967)


czwartek, 14 kwietnia
Niewyspanym. Inspirowany łzą w oku (Johny escape z obozu koncentracyjnego. 10 lat i nie schudł) zająłem się prozą. Dłuuuugo pisałem. Boli mnie ręka. Prawa.
***
Billion Dollar Brain (1967). Ok, to nie jest poważny film. Komedianctwo scen ujęć z towarzyszącą muzyką + bondowska rozpierducha na końcu oddalają go oryginalności poprzednich filmów. Jedynie sam Harry Palmer jest wciąż boski. Ale jest Kronsteen o niezapomnianej twarzy, a napisy początkowe skręcił Maurice Binder — znakomite. Françoise Dorléac. Skojarzenia z Catherine Deneuve nieprzypadkowe.

Chyba nawet przegapiliśmy końcówkę, bo wybierałem, jaka laska w robocie jest najfajniejsza. W sensie laski. W ramach rewanżu wybierałem również facetów.

Brak komentarzy: