środa, 18 września 2013

Odcinek z artefaktami w brodzie



16 września, poniedziałek

My drogi i Miłościwie Nam Panująca w poniedziałek przed wtorkiem.

"Kino Nowej Przygody" ze słowo/obraz terytoria jest fantastyczne. Nawet jeżeli na dworze jest ponuracko.
Down on the Upside (1996) na tyle bardzo, że teraz moja ulubiona. Bo taka łagodna. Prawie jak Julie London smęty.
Nawet jeżeli Goat — World Music (2012) to hipsterka, to ja przez chwilę na tak.
Obczaić Star Crash (1978) — wygląda na wspaniały film.
Jak rozpoznać malarzy? — przezabawne.
A potem poszedłem na próbę, byłem kierownikiem wycieczki.
Potem piliśmy piwo i zaliczyliśmy schody.
No i czekam na efekty naszej poniedziałkowej "pracy", bo idziemy jak burza i klepiemy numer za numerem.
A się sprawiłaś z surówką (przyprawy) i obiadem dla nas. Bardzo ładnie. Ale inny niż na zdjęciu. To dla zmyły.



Brak komentarzy: