poniedziałek, 6 października 2014

Odcinek ze strząsaniem



15 sierpnia, piątek

My drogi i Miłościwie Nam Panująca zajabłczeni.

działka/obiad/jabłka/wino
Pirania 3D (2010)
The Raid: Redemption (2011)

Taka kolejność akcji. Praca była potężna. Następnie wpadłem na szatański pomysł, robiłem na mokro i oglądałem. Zabawa była że hej. Pirania kapitalna! Kupa śmiechu. The Raid wspaniały. W obu wypadkach, serio. Drugi muszę dokończyć.
***
The Raid: Redemption (2011) — ci ze wschodniej Azji to mają jakieś podejście do kina. Dużo formy. A jak to jest kręcone! Akcja bez wytchnienia, cel nieistotny, ale to jest świetnie skonstruowane. Znakomite kino dla kina.
***
Pirania 3D (2010) — brutalna parodia szczęk/katastroficznych. Głupie, wyświechtane, ale świetnie się ogląda.
(ps. jest w czym wybierać, jeśli chodzi o foto: od porwanego czerwonego po podwodne bikini bez)
***
No i nastawiłem wino jabłkowe. Co prawda zaczęło pracować dopiero po tygodniu, ale jest.


16 sierpnia, sobota

Odcinek z pobieraniem darów

My drogi i Miłościwie Nam Panująca byliśmy nawet na "koncercie".

Działeczka? Pewnie tak.
Obiadu nie pamiętam, zapakowawszy się (ciepłe ubrania), pojechaliśmy na zielony trójkąt. Gorący pokój, kopia mieszkania na Zaspie. Identycznie => pokoleniowo. Objedliśmy się słodkim, a potem dostaliśmy wiele wiele skarbów, które nie chciały się zmieścić do auta. Teraz nam zalegają w pokoju.
Małe wro (czemu nie pomyśleliśmy, by zostać na noc?), i idziemy jeść zagrzewaną kanapkę oraz kawy w gazecie wyborczej.
Potem okropny tłok w Gdańsku (ale wielość pijanych turystów imponująca). Koncert mi się nie podobał, ale już byłem tak śpiący. Nic nie było widać, słychać było bardzo słabo. Spaaaaaaać.


ps. to jest to intro, jeno spowolnione i z inna muzyką — poza tym, reszta się zgadza

Brak komentarzy: