piątek, 25 marca 2011

Atlantis, the Lost Continent (1961)



piątek, 18 marca
Wybity dwa tygodnie temu palec wciąż czuję. Swego czasu miewał piękne kolory tęczy i spałem w rękawiczce.

Maść arnikowa może służyć zamiast wazeliny. Każdy ołówek się wciśnie.
Ale jedziemy. Wygraliśmy 132-126. A było nas 3/4, więc można sobie wyobrazić, ile rzutów musieliśmy oddać.
***
Wieczorem chwila roboty, a potem chwila relaksu. Atlantis, the Lost Continent (1961) ma wszystko, czego potrzeba, by być wzruszającym kiepskim starym filmem. Plus starodawną sztukę robienia makijażu błyskawicznego z mąki i wiśni. Dziewczęta — uczcie się. Czeka mnie długie pół filmu samych atrakcji. Ej, ten film kostiumowo-przygodowy został nakręcony w Metrocolorze!

sobota, 19 marca
Szybkie prace nad "Twilight Sattelite" postępują poprawnie. Wieczorem skaczę do pubu na "Małego".

niedziela, 20 marca
Mam kaca, ale jadę na próbę. Dobrze, że numer w miarę zrobiłem wczoraj.

poniedziałek, 21 marca
Żeby było fajniej, mam problemy z przełykaniem. Tym razem przeziębienie. Ale twardo miksujemy z Endriu i szkicujemy resztki do 3 numerów z trzeciej solówki.

wtorek, 22 marca
Próba. W najbliższych miesiącach dwa planowane występy. Jest lepiej, mam fajny, gęsty katar. Na próbie szatan.
***
Tymczasem wrzucam, bo wstępnie jest zrobione, ale jeszcze nie wiemy w ramach jakiej okoliczności się to ukaże. Przyjaciele z przyjaciółmi, światowa premiera piosenki "Wściekłość & gniew".

Wscieklosc & gniew - demo by johannvreen

Brak komentarzy: