środa, 9 września
To, co lubi każdy polski kibic: mecze o wszystko.
Człowiek wrócił i od razu tyle emocji!
Człowiek wrócił i od razu tyle emocji!
Na dłuższe podsumowania będzie jeszcze czas. Na wstępie można powiedzieć, że Portugalczycy są na tyle mili, że osoba z mizernym metr 72 może poczuć się naprawdę wysoka.W swoim zapale lingwistycznym przeczytałem w codziennej portugalskiej gazecie sportowej ("Record", mają też jeszcze "Abola"), że Wasilewski miał bardzo poważną kontuzję, która może nawet zakończyć jego karierę obrońcy.
Ogólnie mieliśmy sporo radości z językiem portugalskim, po prostu zamiast hiszpańskiego "s" mówiliśmy "sz", co oczywiście nie oddaje całej prawdy, ale co chcieliśmy — to uzyskaliśmy.
Wbrew strasznym opowieściom "przemysł turystyczny" rejonu Algarve jest raczej odpowiednikiem miłych wakacji w towarzystwie dla emerytów i rencistów, w małym stopniu przypomina najazdy młodocianych rozwydrzonych angoli i szwabów na costa brava.Większość centrów miast można swobodnie obejść w kilka godzin.
Absolutnie szałowe są wycieczki statkiem "za miasto" na piaszczyste łachy nazywane wyspami, które zapewniają inny rodzaj dostępu do fantastycznie czystego oceanu. Już nie mówiąc o tym, że przechodząc mostem nad rzeką, po której pływają stateczki, motorówki i skutery formalnie widać ryby duże, małe.W miejscowości turystycznej, będącej "skupiskiem wysokościowców", zaraz obok obszernych "zestawów leżakowych" rozstawiła się cała flotylla łódek rybackich, które naturalnie wyruszają na połowy.
Przez niemal całe Algarve przebiega jedna linia kolejowa z dogodnymi połączeniami i jest ich zdecydowanie więcej niż między Gdańskiem i Warszawą.
Zaś Sewilla, ach Sewilla — połączenie szyku Mediolanu, monumentalności Barcelony i plątaniny wąskich uliczek, w których można się przechadzać godzinami.Osławione 43 stopnie C, które wydawały się temperaturą nie do życia, okazały się raczej czymś, z czym (niemal) mieliśmy do czynienia na codzień, podążając piechotą w okolicach sjesty.
Nie wiem, czy podróże kształcą, na pewno można pić dużo piwa, porto i cydru nie upijając się i bez uciążliwych dolegliwości następnego dnia.
Nie trzeba zmywać naczyń.
Można czytać dużo książek.
Oby mieć dużo wolnego czasu w ciepłym kraju, w którym nikt nie zawraca ci głowy.

1 komentarz:
Welcome back!
Prześlij komentarz