środa, 26 marca 2025

The Boojums

 


moi ulubieni kanadyjscy Breeders wciąż są nadaktywni! yei 
https://youtu.be/YDK6pBR2f1I?t=2



środa, 12 marca 2025

Hank / Office Dog / C Turtle / Van Houten /A Country and Western / Cardinals

żyjemy w epoce naprawdę krótkich realeasów, stąd każda wędrówka po setliście spoti obiecuje niespodzianki, które mogą nie przetrwać następnego kwartału, np.

Hank

są młodzi (chyba), mają świetne foto


muzykę oczywiście też, zobaczymy się później
https://hankbandhank.bandcamp.com/
***
następnie wskakuje nowozelandzkie Office Dog, na których zachorowałem, bo miałem subskrypcję country'owego New West, którzy (ci pierwsi) są na zabój, absolutny emo fenomen (na razie jestem na 100% w winylach – koszty były, ale ja przecież nie dbam o koszta)


absolutnie mnie fascynuje jak się nagrali, to brzmienie i miks jest mokrym snem
***
(oczywiście od jakiegoś miesiąca jestem znowu na wojnie, co mocno zaburza mi zmysły)
***
C Turtle znam oczywiście na pamięć, poza tym że jest dobre, to czasami bywa zabawne
***
Van Houten 


jest pierdolonen absoluten
(ceny niezmierzone) ale warstwy doświadczeń, które cynicznie (zapewne) wykorzystują w twórczości, w dodatku absolutnie bez skazy, są tak oszałamiające, że trudno mi zareagować inaczej niż uwielbieniem, kurwa, jaka tam jest produkcja i precyzja wykonania bez żadnego zbędnego dźwięku – odkrycie sprzed 3 dni
https://vanhoutenuk.bandcamp.com/album/the-tallest-room-expanded-edition
***
A Country and Western to już oczywisty klasyk (równie drogi), cieszy się niesłabnącą popularnością (33 tys.) (zasłużenie), cudowne miękkie naturalne brzmienie, nieskrępowane wokale (Pavement), ale podwojone (Sebadoh) i wszystko jest tematycznie dopasowane, nawet zagrają 19 marca w Foto Club w Philadelphii, co jest kolejnym przykładem na to, że łykam internetowe wieści wbrew ich realnym oddziaływaniom


no ale skoro to jest lepsze niż światowa czołówka, to czy powinienem się martwić?
***
jest też Cardinals (takie sobie ok, ale gitarowo idą pod wczesne Radiohead)
***
uogólniając, to jest ważne, bo kiedyś śledziłem wszystkie single jakiegoś zespołu z SF (zasięgi i wrażenie), który zresztą obudził we mnie wolność free-grania (tzn. też tak chcę!), to było wspaniałe, genialne i nagle jest tylko historią
pewnie lata 60 w UK musiały być niezłe
***
to był mój dzisiejszy live, a teraz idę na minionki (ale one jako one), bo jutro zabierają mi komp



Dumb – Pray 4 Tomorrow (2022)



ja się wykosztowałem, naczekałem, oni już nie istnieją, ale miłość nie zginęła
byłem nieco rozczarowany jakością (na słuchawkach super), ale w końcu to lo-fi punk
się tam narozpisywali
stawiam wyżej niż Strokes i Breeders, bo mniej osłuchane
imponuje mnie repetytywność, szybkość, normalność, krótkość, jednolitość, akuratność, szaleństwo, melodyjność i błyskawiczne przerwy między utworami

Canadian punk / post-punk band from Vancouver, BC. active since 2015.
Franco Rossino [Frankie Rossino, Nir Av-Gay] (guitar, vocals), Nick Short (guitar), Pipé Morelli [Felipe Morelli] (drums), Shelby Vredik (bass, 2015, 2016-present), Brett Barmby (bass, 2015), Gavin Ray [Gal Av-Gay] (bass, 2015-16)





poniedziałek, 10 marca 2025

Little Coyote - The Trouble With Teeth (2017)

 


od chwili kiedy usłyszałem te beczki płytę chciałem mieć, ci ludzie tacy młodzi (teraz już nie), umieją grać i nagrywają TAKIE płyty, po zespole ślad nie został (prawie), lekko nie było (https://highlightmagazine.net/2017/12/01/review-little-coyote-the-problem-with-teeth/ - nie zgadzam się!)
z mojej perspektywy to pewnie wina Nathana Cartera Moore'a, ale on daleko i drogo oraz faktu, że tutaj wszystko jest jak trzeba, wszystko od indie-pop-rock kanadyjskiej linijki
no bo weź zrób taki popowy łomot:
https://youtu.be/fk0mAYYI94Y?t=148



Gojira Mainasu Wan (2023)

 


specyfiką było, że oglądaliśmy w telewizji na cz-b telewizorze, gra aktorska nie dla nas, ale efekty specjalne i moc obrazu były dojmujące
bardzo widowiskowe to widowisko
https://screenrant.com/godzilla-minus-one-black-white-version-difference-explained-director/