wtorek, 10 stycznia 2017

Black box affair: il mondo trema (1966)



no i proszę, już nie pamiętam, prócz tego, że raczej głupotka niż szał, słaba jakość
muz. Riz Ortolani? Gianni Ferrio? — owa muzyczka tematyczna co rusz się pojawiała
aaaa, już wiem, to TRUE agent z tym wesołym dodanym koleżką, agenci różnych wywiadów itd.

http://doubleosection.blogspot.com/2015/05/movie-review-black-box-affair-aka-il.html



Brak komentarzy: