środa, 21 grudnia 2016

La commare secca (1962)



jak nie lubię Bertolucciego oraz w pizdu wyrzuciłbym wszystkie dłużyny z "takich" filmów, to ten przypadek kryminalnego śledztwa mi się podobał
mam wrażenie, że w tym czasie i nas też kręcili takie "artystyczne" filmy
co więcej, w końcu zrozumiałem szczegóły, nie żeby całokształt
dzisiaj by to nie przeszło



Brak komentarzy: