wtorek, 27 maja 2025
czwartek, 22 maja 2025
2025 NBA Playoffs Conference Finals: powrót klasyki, i to jaki!
a jeszcze wczoraj było oglądane, NYK 25 lat temu, jazda z 8 miejsca do finałów 1999, Reggie Miller killer
ależ ten rzut wzleciał nad obręczą! nie oglądałem na żywo, a i tak złapałem się za głowę
a że musiał wykonać gest? no musiał
wtorek, 20 maja 2025
Runnner – A Welcome Kind of Weakness (2025)
nie powiem, czasem jest to pan Dalecki z Pruszcza Gdańskiego, ale jednak się tam dzieje w każdej minucie, a otwarcie jest boskie, jest emo, co mi powiesz na to
miałem dzisiaj absolutnie wakacyjnie cudowny dzień
https://runnner.bandcamp.com/album/a-welcome-kind-of-weakness
czwartek, 8 maja 2025
2025 NBA Playoffs Second Round: cuda
o ile, o ile jeszcze mógłbym podejrzewać, że nr 1 wschodzie może przegrać dwa mecze u siebie, to ogólnie początek drugiej rundy fantastycznie zaskakujący
dzisiaj niezmiernie mnie zszokowało i uradowało drugie zwycięstwo nierzucających Knickerbockers
te dwa zjawiska wykraczają nieco poza ramkę, choć trzeba dodać, że GSW, a zwłaszcza Denver na wyjeździe to też zacna, obiecująca historia (tak, to jeszcze buzzer dunk z pierwszej rundy, bo rzut Aarona nie był aż tak super na foto, jak z akcji)
jakkolwiek rozmiary drugiej porażki były równie porażające
oglądałem z wypiekami
NYK game 1
NYK game 2
Indy game 2
Denver game 1
sobota, 3 maja 2025
Whitney K - Rosy (2025)
to był 2021, "Two Years", o było wiele zwiedzania Biskupiej Górki i lasów jeszcze ze śpiącym wózkiem, album jest w jakiejś pierwszej dziesiątce
(nie żałuję tego koncertu w Berlę, bo te rock wersje nie kręcą, jest płyta live, widać)
https://youtu.be/vxrpSiIGqFw?t=15
https://youtu.be/dTsHxEhWAD0?t=997
https://whitneyk.bandcamp.com/album/rosy
czwartek, 1 maja 2025
Lucy Leave
oczywiście jestem w drużynie, że Syd Barrett
piękne wydanie:
dawno mnie w tamtych rejonach nie było, ale wszystko jest na cacy:
w przeciwieństwie do bandów post-hc w przypadku dinozaurów rocka początki są zawsze fajniejsze
a to wszystko stąd, że wzięła się nowa wersja:
https://godunknownrecords.bandcamp.com/album/3-x-7
Cultdreams - Things That Hurt (2019)
po czym jak już zabrałem się za to jeden z dziesięciu (22 PLN wyjściowo, 37 z przesyłką i cłem z UK), to się zdziwiłem tym hałasem i pokrzykiwaniem
czyżby ten smutek mnie onegdaj uwiódł? nostalgiczny początek?
dopieeeero, jak po kilku dniach obróciłem na stronę B znalazłem powód, to chodziło o to: