i to w zasadzie tyle, no i czasy
vreen. johann vreen
dawno nie byłem w takiej "hippiesowszczyźnie", świetna stereofonicznie realizacja, a jaki wykon!
to było z tego rzutu Big Scary Monsters za 37 PLN
po pierwszym przesłuchaniu rodzinnie (synowiec) nawet nie musiałem wskazywać, jak to gra (acz pozostałe też zyskują w perspektywie)
a jeszcze wczoraj było oglądane, NYK 25 lat temu, jazda z 8 miejsca do finałów 1999, Reggie Miller killer
ależ ten rzut wzleciał nad obręczą! nie oglądałem na żywo, a i tak złapałem się za głowę
a że musiał wykonać gest? no musiał
nie powiem, czasem jest to pan Dalecki z Pruszcza Gdańskiego, ale jednak się tam dzieje w każdej minucie, a otwarcie jest boskie, jest emo, co mi powiesz na to
miałem dzisiaj absolutnie wakacyjnie cudowny dzień
https://runnner.bandcamp.com/album/a-welcome-kind-of-weakness
o ile, o ile jeszcze mógłbym podejrzewać, że nr 1 wschodzie może przegrać dwa mecze u siebie, to ogólnie początek drugiej rundy fantastycznie zaskakujący
dzisiaj niezmiernie mnie zszokowało i uradowało drugie zwycięstwo nierzucających Knickerbockers
te dwa zjawiska wykraczają nieco poza ramkę, choć trzeba dodać, że GSW, a zwłaszcza Denver na wyjeździe to też zacna, obiecująca historia (tak, to jeszcze buzzer dunk z pierwszej rundy, bo rzut Aarona nie był aż tak super na foto, jak z akcji)
oglądałem z wypiekami
NYK game 1
NYK game 2
Indy game 2
Denver game 1
https://whitneyk.bandcamp.com/album/rosy
no nie powiem, po 10 latach to jest jakiś pomysł
zwłaszcza że tę poprzednią mam ze specyficznie dziwnego miejsca (Dustygroove) za śmieszne piniondze (2,99$)
nie jest to poziom "Colourmeinkindness", ale wciąż
do tych Norwegów mam stosunek mieszany, oczywiście za zbytnią kalkomanię i brak rzeczy do zapamiętania (za dużo pokrzykiwania czasami)
ale jednak żal było nie brać
żaden z nich tam stoner, bo już wszystko nowoczesność, ale oddane brzmienie i realizacja na mnie robią ogromne wrażenie (Sørgården Studio / Øra Studio)
https://www.facebook.com/FrancesWave/
piosenka na dzisiaj, bliska, bo taka nasza, klubowo/salowa
na jednym foncie i dużo gramy na gitarach, kilkunastu, a i perkusji byśmy się nie powstydzili
obie płyty dobre (https://wingedwheel.bandcamp.com/album/no-island)
Steve Shelley dołączył, stąd wiem
nie żebym nie miał tego zdania wcześniej, ale dzięki Animalsi, że mamy takiego Erica!
from-left-to-right-leo-beenhakker-johan-cruijff-and-bob-haarms-during-a-training-session-of-ajax-january-30-1981
no prawie jak Wojtek Cz., 80s, i gramy new wave
jednak ten drugi mecz, w Portugalii, co ten Krzywanek! nie strzelaj! nie strzelaj!!! (oglądane jednocześnie Monty Pythonem na dwójce i komentowane na Porcysie - The Larch!)
Grzegorz, zanalizuj to!
https://sport.tvp.pl/33885528/retro-tvp-portugalia-polska-22-2007-mecz
to kolorowanie czasem może nie wychodzi najlepiej, ale wciąż robi wrażenie, przyjemnie się patrzy, może również przez te zęby i oczy
zabawa z nóżką kontrabasową też robi swoje
fajne stereo, kupowałbym:
Może to już czas na listę najlepszych piosenek wszechczasów?
Na przykład taki freestyle rock piosenkarski mnie robi (chyba nie od dziś).
Pets
https://pile.bandcamp.com/album/magic-isnt-real
kariera to im może nie wyszła, nie są źli ci Niemcy
jest chwilowo za dużo (zbyt szybkiej) mechaniki i pokrzykiwania (Polska "śpiewa"), ale ten new-wcale-nie-new-wave jest bardzo fajny w tym temacie + brytyjskie zespoły gitarowe tego okresu
wziąłem to z Juno, bo niedrogo i kilka numerów idealnie wpasowuje się w debiut New Order (im dłużej słucham, tym bardziej przyzwyczajam się do innych), plus okładka i wkładka mają LOVEWORMS'owe czaszki = na czasie
zresztą, choćby dla tego numeru warto było: