z punktu widzenia kariery tego zespołu z zastraszająco uroczego miasteczka Hebden Bridge (maja tam kanał!) to już chyba nieaktualne, ale muzycznie to są stałe cyrkulacje
vreen. johann vreen
no mnie się podobało live, a nagraniu niczego brakuje, ba, jest nawet lepiej!
taki emo-grunge riff najbardziej ofc:
https://snakes-snakes-snakes.bandcamp.com/track/eyes-2
https://cinephiliabeyond.org/the-taking-of-pelham-one-two-three/
no kupiłem płytę tego starego dziada, bo i tak bym to zrobił; niech nikogo nie zwiodą te pyszne popierduchy, że Thurston nie zjada swojego własnego (dali się zwieść pianinem!) — to jest cały katalog SY; słabo zrobione banały, normalnie lo-fi, ale w końcu Produced by Eva + Thurston Moore; jest jeden elektryzujący CAN-owski moment; ale następną też oczywiście kupię!
ps. najmłodsi mówią, że ten pan śpiewa jak tata, więc może lepiej posłuchajmy elektrycznych zapalniczek xd
zbyt wiele szans im nie dałem, to nie Polanie
zatem na pamiątkę z kolekcji dobry riff, jakkolwiek "Mayby She, Mayby You / Clear Sun" (1971) lepsze
https://www.youtube.com/watch?v=xVk_iatgfTc
żeby to Francuzi musieli mnie uczyć indie (się nie dam, zrobię po swojemu) (niestety)
https://equipedefoot.bandcamp.com/track/cosy-nothing-moving-coffin
wideo poglądowe, płyta świetna, idę po
acz ten jeszcze lepszy:
numer na dziś
najlepsze (na pewno?), że tę płytę już mam (nierozpakowaną)
dobrze, że coś mnie tknęło i nie kupiłem drugiej xd
he, hej, wulgarny dr seks w brytolskim filmie – to lubię!
wzruszające są te ubranka, fryzury, kamienice, cegły, kolory, pogoda – coś, czym nie muszę się przejmować na serio
no i klasyka brytolskich aktorów
oczywiście montaż, pomijanie pewnych scen
schemat kina sportowego – aż doczytałem, jak to z tym happy endem było
https://cockeyedghost.bandcamp.com/album/ludlow-6-18
po naszemu ryzykant
obsada! gra aktorska! scenariusz! reżyseria! sceny! narkotyki!
podoba mi się ten nieco pastisz czarnego kryminału w konwencji kolorowych 60s w LA (czy jakoś), gdzie Chinatown (śledztwo, prywatny detektyw) idzie w stronę Big Lebowskiego (humor, aburd, zagadkowe historyjki)!
ej, momentami to jest nawet wzruszający obraz, o tym poszukiwaniu braterstwa/miłości!
hej patrz, to na podstawie Pynchona!
kurcze, nawet Joanna Newsom!
dałem dyszkę!
dawno podobnych nie było w mojej przestrzeni – już się zasadzam
płyta znakomita:
https://hungryghostmusic.bandcamp.com/album/hungry-ghost
dawno nie byłem w takiej "hippiesowszczyźnie", świetna stereofonicznie realizacja, a jaki wykon!
to było z tego rzutu Big Scary Monsters za 37 PLN
po pierwszym przesłuchaniu rodzinnie (synowiec) nawet nie musiałem wskazywać, jak to gra (acz pozostałe też zyskują w perspektywie)
a jeszcze wczoraj było oglądane, NYK 25 lat temu, jazda z 8 miejsca do finałów 1999, Reggie Miller killer
ależ ten rzut wzleciał nad obręczą! nie oglądałem na żywo, a i tak złapałem się za głowę
a że musiał wykonać gest? no musiał
nie powiem, czasem jest to pan Dalecki z Pruszcza Gdańskiego, ale jednak się tam dzieje w każdej minucie, a otwarcie jest boskie, jest emo, co mi powiesz na to
miałem dzisiaj absolutnie wakacyjnie cudowny dzień
https://runnner.bandcamp.com/album/a-welcome-kind-of-weakness
o ile, o ile jeszcze mógłbym podejrzewać, że nr 1 wschodzie może przegrać dwa mecze u siebie, to ogólnie początek drugiej rundy fantastycznie zaskakujący
dzisiaj niezmiernie mnie zszokowało i uradowało drugie zwycięstwo nierzucających Knickerbockers
te dwa zjawiska wykraczają nieco poza ramkę, choć trzeba dodać, że GSW, a zwłaszcza Denver na wyjeździe to też zacna, obiecująca historia (tak, to jeszcze buzzer dunk z pierwszej rundy, bo rzut Aarona nie był aż tak super na foto, jak z akcji)
oglądałem z wypiekami
NYK game 1
NYK game 2
Indy game 2
Denver game 1
https://whitneyk.bandcamp.com/album/rosy
no nie powiem, po 10 latach to jest jakiś pomysł
zwłaszcza że tę poprzednią mam ze specyficznie dziwnego miejsca (Dustygroove) za śmieszne piniondze (2,99$)
nie jest to poziom "Colourmeinkindness", ale wciąż
do tych Norwegów mam stosunek mieszany, oczywiście za zbytnią kalkomanię i brak rzeczy do zapamiętania (za dużo pokrzykiwania czasami)
ale jednak żal było nie brać
żaden z nich tam stoner, bo już wszystko nowoczesność, ale oddane brzmienie i realizacja na mnie robią ogromne wrażenie (Sørgården Studio / Øra Studio)
https://www.facebook.com/FrancesWave/