czwartek, 7 sierpnia 2025

The Lounge Society — Generation Game (2022)

 


jeszcze o albumie "Tired of Liberty" się wypowiedzieć nie dam, ale ten numer mnie wybujał, to co uprawiał Total Control
z punktu widzenia kariery tego zespołu z zastraszająco uroczego miasteczka Hebden Bridge (maja tam kanał!) to już chyba nieaktualne, ale muzycznie to są stałe cyrkulacje




środa, 6 sierpnia 2025

SNAKES SNAKES SNAKES – Syk (2025)

 


no mnie się podobało live, a nagraniu niczego brakuje, ba, jest nawet lepiej!

taki emo-grunge riff najbardziej ofc:

https://snakes-snakes-snakes.bandcamp.com/track/eyes-2


poniedziałek, 4 sierpnia 2025

The Taking of Pelham One Two Three (1974)

 


wspaniały seans powtórkowy!
okazało się, że jest na którymś z serwisów, siem ucieszyłem
i obraz i muzyka bez zmian = najlepsze

https://cinephiliabeyond.org/the-taking-of-pelham-one-two-three/


sobota, 2 sierpnia 2025

Thurston Moore — Flow Critical Lucidity (2024)

 


no kupiłem płytę tego starego dziada, bo i tak bym to zrobił; niech nikogo nie zwiodą te pyszne popierduchy, że Thurston nie zjada swojego własnego (dali się zwieść pianinem!) — to jest cały katalog SY; słabo zrobione banały, normalnie lo-fi, ale w końcu Produced by Eva + Thurston Moore; jest jeden elektryzujący CAN-owski moment; ale następną też oczywiście kupię!

ps. najmłodsi mówią, że ten pan śpiewa jak tata, więc może lepiej posłuchajmy elektrycznych zapalniczek xd

https://youtu.be/ZctKAIl74o8


poniedziałek, 28 lipca 2025

Wiślanie 69 — Tam Gdzie Wiślany Brzeg (1969)

 


zbyt wiele szans im nie dałem, to nie Polanie

zatem na pamiątkę z kolekcji dobry riff, jakkolwiek "Mayby She, Mayby You / Clear Sun" (1971) lepsze

https://www.youtube.com/watch?v=xVk_iatgfTc


środa, 23 lipca 2025

Equipe de Foot — Cosy Nothing, Moving Coffin (2022)

 


żeby to Francuzi musieli mnie uczyć indie (się nie dam, zrobię po swojemu) (niestety)

https://equipedefoot.bandcamp.com/track/cosy-nothing-moving-coffin

wideo poglądowe, płyta świetna, idę po

https://youtu.be/brsgzGhPC6M

acz ten jeszcze lepszy:

https://youtu.be/L1tFMl1CUZE


czwartek, 10 lipca 2025

Popstrangers – No I.D. (2022)

 


numer na dziś

najlepsze (na pewno?), że tę płytę już mam (nierozpakowaną)

dobrze, że coś mnie tknęło i nie kupiłem drugiej xd

https://youtu.be/PoOko0oBXz8


środa, 2 lipca 2025

The Damned United (2009)

 


he, hej, wulgarny dr seks w brytolskim filmie – to lubię!

wzruszające są te ubranka, fryzury, kamienice, cegły, kolory, pogoda – coś, czym nie muszę się przejmować na serio

no i klasyka brytolskich aktorów

oczywiście montaż, pomijanie pewnych scen

schemat kina sportowego – aż doczytałem, jak to z tym happy endem było





wtorek, 1 lipca 2025

What The World Needs Now... Tribute To Burt Bacharach (1998)

 


no nie poszła ta płyta, więc zanotowałem tylko jednego wykonawcę
ale to z kolei trzeba ciut lubić takie LA piosenki 90s

https://cockeyedghost.bandcamp.com/album/ludlow-6-18


poniedziałek, 30 czerwca 2025

Sydney (1996)

 


po naszemu ryzykant

doboru Johna C. Reilly'ego nie rozumiem (brzydal, komedie tak), ale Philip Baker Hall zawsze robi wrażenie świetnego dziadka (za słodki imo), no i przypomniałem sobie, że kiedyś oglądało się filmy z Gwyneth
nie rozumiem fenomenu kasyn, ale lubię ich światełka i kolory
podobają mi się ujęcia
acz ten film jest nieco zbyt filmowy (czyt. tradycyjny) i tutaj przydałaby się  opcja ze zmianą prędkości, no dobra, jednak nudy
ajajaj! Philip Seymour Hoffman, jaka młodość, jaki fryz

Paul Thomas Anderson cd.

piątek, 27 czerwca 2025

Inherent Vice! (2014)

 


obsada! gra aktorska! scenariusz! reżyseria! sceny! narkotyki!

podoba mi się ten nieco pastisz czarnego kryminału w konwencji kolorowych 60s w LA (czy jakoś), gdzie Chinatown (śledztwo, prywatny detektyw) idzie w stronę Big Lebowskiego (humor, aburd, zagadkowe historyjki)!

ej, momentami to jest nawet wzruszający obraz, o tym poszukiwaniu braterstwa/miłości!

hej patrz, to na podstawie Pynchona!

https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kultura/ksiazki/304407,1,recenzja-ksiazki-thomas-pynchon-inherent-vice.read

kurcze, nawet Joanna Newsom!

dałem dyszkę!


czwartek, 26 czerwca 2025

Hungry Ghost (2012)

 


dawno podobnych nie było w mojej przestrzeni – już się zasadzam

płyta znakomita:

https://hungryghostmusic.bandcamp.com/album/hungry-ghost

https://youtu.be/2WSpDVwrHeE


piątek, 20 czerwca 2025

The Braz Gonsalves 7 with Pam Crain – Raga Rock (1970)

 


wszystko przez ten szpiegowski bas & drive
oczywiście wschodniość tego też robi swoje, ale numer jest absolutnie pod CAN

https://youtu.be/6vvm75X1WoA


środa, 18 czerwca 2025

Poole – Supermerica (1994)

 


to mogłaby być piosenka do serialu P.R.Z.Y.J.A.C.I.E.L.E.
i to w zasadzie tyle, no i czasy

https://youtu.be/3NohE8n8Nbo


wtorek, 17 czerwca 2025

Young Ginns – Young Ginns (1998)

 


przy obecnych okolicznościach katarowych (dzięki czerwiec!) 37 min łomotu to dla mnie zbyt wiele
no ale po coś ściągałem te mp3
kiedyś mówiliśmy na to noise

https://youtu.be/7vPuQheejOo


wtorek, 10 czerwca 2025

Prof. James Benson – The Gow-Dow Experience (1973)

 


dawno nie byłem w takiej "hippiesowszczyźnie", świetna stereofonicznie realizacja, a jaki wykon!

https://youtu.be/JHYSskIHmgU


poniedziałek, 9 czerwca 2025

niedziela, 1 czerwca 2025

We Were Promised Jetpacks - Enjoy The View (2021)

 


to było z tego rzutu Big Scary Monsters za 37 PLN

po pierwszym przesłuchaniu rodzinnie (synowiec) nawet nie musiałem wskazywać, jak to gra (acz pozostałe też zyskują w perspektywie)

https://youtu.be/GyYSHVcPKAw



czwartek, 22 maja 2025

2025 NBA Playoffs Conference Finals: powrót klasyki, i to jaki!

 


a jeszcze wczoraj było oglądane, NYK 25 lat temu, jazda z 8 miejsca do finałów 1999, Reggie Miller killer

ależ ten rzut wzleciał nad obręczą! nie oglądałem na żywo, a i tak złapałem się za głowę

a że musiał wykonać gest? no musiał




wtorek, 20 maja 2025

Runnner – A Welcome Kind of Weakness (2025)

 


nie powiem, czasem jest to pan Dalecki z Pruszcza Gdańskiego, ale jednak się tam dzieje w każdej minucie, a otwarcie jest boskie, jest emo, co mi powiesz na to

miałem dzisiaj absolutnie wakacyjnie cudowny dzień

https://runnner.bandcamp.com/album/a-welcome-kind-of-weakness


czwartek, 8 maja 2025

2025 NBA Playoffs Second Round: cuda

 


o ile, o ile jeszcze mógłbym podejrzewać, że nr 1 wschodzie może przegrać dwa mecze u siebie, to ogólnie początek drugiej rundy fantastycznie zaskakujący


dzisiaj niezmiernie mnie zszokowało i uradowało drugie zwycięstwo nierzucających Knickerbockers


te dwa zjawiska wykraczają nieco poza ramkę, choć trzeba dodać, że GSW, a zwłaszcza Denver na wyjeździe to też zacna, obiecująca historia (tak, to jeszcze buzzer dunk z pierwszej rundy, bo rzut Aarona nie był aż tak super na foto, jak z akcji)


jakkolwiek rozmiary drugiej porażki były równie porażające


oglądałem z wypiekami

NYK game 1

https://youtu.be/hjx6zHjucnU

NYK game 2

https://youtu.be/-ecz9Tz-xx8

Indy game 2

https://youtu.be/5azTdfzb58c

Denver game 1

https://youtu.be/VXA8RLzMMdM



sobota, 3 maja 2025

Whitney K - Rosy (2025)

 


kochany (nie wiem czemu) facet wrócił, ależ JAK ON WRÓCIŁ!!!

to był 2021, "Two Years", o było wiele zwiedzania Biskupiej Górki i lasów jeszcze ze śpiącym wózkiem, album jest w jakiejś pierwszej dziesiątce
(nie żałuję tego koncertu w Berlę, bo te rock wersje nie kręcą, jest płyta live, widać)

zaś facet, choć jest powtarzalny, to jednak absolutnie wyjątkowy
https://youtu.be/vxrpSiIGqFw?t=15
https://youtu.be/dTsHxEhWAD0?t=997



https://whitneyk.bandcamp.com/album/rosy


czwartek, 1 maja 2025

Lucy Leave

 


kurde, ja to znam, znałem, i wciąż znam/znałem
oczywiście jestem w drużynie, że Syd Barrett
piękne wydanie:
https://www.discogs.com/release/14408375-Pink-Floyd-Lucy-Leave
dawno mnie w tamtych rejonach nie było, ale wszystko jest na cacy:
https://en.wikipedia.org/wiki/The_Early_Years_1965%E2%80%931972
w przeciwieństwie do bandów post-hc w przypadku dinozaurów rocka początki są zawsze fajniejsze
a to wszystko stąd, że wzięła się nowa wersja:
https://godunknownrecords.bandcamp.com/album/3-x-7


Cultdreams - Things That Hurt (2019)

 


nie wiedzieć czemu już wcześniej, robiąc przymiarki do Big Scary Monsters, miałem tę płytę w zapasie i to bardziej dla okładki i zawartości (środka nie widziałem) (kolory wyglądają lepiej niż na tym foto)
po czym jak już zabrałem się za to jeden z dziesięciu (22 PLN wyjściowo, 37 z przesyłką i cłem z UK), to się zdziwiłem tym hałasem i pokrzykiwaniem
czyżby ten smutek mnie onegdaj uwiódł? nostalgiczny początek?
dopieeeero, jak po kilku dniach obróciłem na stronę B znalazłem powód, to chodziło o to:



poniedziałek, 28 kwietnia 2025

R. Ring — Ignite the Rest (2017)

 


nigdy nie śledziłem, nie wiem czy słusznie czy nie, pierwszy nr wspaniały (https://youtu.be/w6Zow4KtbdE), potem są inne rzeczy, ale też w mojej stylistyce (brałbym)

teraz już 63 lata, co samo w sobie jest imponujące


niedziela, 27 kwietnia 2025

2025 NBA Playoffs First Round: Knicks vs. Pistons — bohaterowie klasy pracującej

 


to nie jest wybitne, ale walczące
so 90s
i stylistycznie i historycznie
oba teamy mało utalentowane rzutowo (to historycznie), na ławce trenerskiej nazwiska, w pierwszych rzędach nazwiska, powroty drużyn po latach smuty (nazwiska małą czcionką)
jest wrzawa na trybunach, jest hałas, są okrzyki, są kibice w strefach kibica w południe w innym mieście (tego nie rozumiem)
są trenerzy z podkrążonymi oczami
statystyki, liczby, rekordy
hale mogące pomieścić kilkadziesiąt tysięcy ludzi = wiele miejsc pracy (to też jednak fenomen, z polskiej perspektywy)
koszykówka miejscami niewybitna, ale w europejskiej porze zupełnie inaczej się człowiek emocjonuje
to jednak emo
reklamy co 5 min, acz zawsze fajniejsze (jednak)
oczywiście, że to wszystko głupie, ale się ogląda
nie wiem, czemu to robię, ale pewne rzeczy są ważniejsze
obecnie, niestety, 3-1 NYK (chyba jednak był faul), ale teraz już idę na 40-latka, który gra w kosza z dzieciakami






sobota, 26 kwietnia 2025

Amelia's Best Friend (2025)

 


o właśnie o to chodzi, 375 słuchaczy w tym miesiącu, 67 subskrybentów

poniedziałek, 21 kwietnia 2025

Superheaven (2025)

 


no nie powiem, po 10 latach to jest jakiś pomysł

zwłaszcza że tę poprzednią mam ze specyficznie dziwnego miejsca (Dustygroove) za śmieszne piniondze (2,99$)

nie jest to poziom "Colourmeinkindness", ale wciąż


Frances Wave – Frances Wave (2018)



do tych Norwegów mam stosunek mieszany, oczywiście za zbytnią kalkomanię i brak rzeczy do zapamiętania (za dużo pokrzykiwania czasami)

ale jednak żal było nie brać


żaden z nich tam stoner, bo już wszystko nowoczesność, ale oddane brzmienie i realizacja na mnie robią ogromne wrażenie (Sørgården Studio / Øra Studio)


kilka występów, recka w germańskim "Teraz Rocku" i to chyba już

https://www.facebook.com/FrancesWave/